Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

stała, więc na łóżku usiadła,
bo pod naciskiem wzroku upadła.
padała cicho, głosy brzmiały zwolna;
ona wtedy po prostu czuła się wolna.
więc on krok za krokiem
goniąc sam na sam z mrokiem,
dotknął dłońmi jej twarzy;
koniec, cała dusza wtedy marzy.
zaczął ją z jej tajemnic rozbierać;
powoli cząstki serca jej zabierać.
a ona ślepa, oddała
za nic całą siebie mu dała.
był w niej więc ona była nim
stając się nikim podążała za nim,
a on na niej leży bez słowa;
on lepszy, mądry jak sowa.
ona poczuła się inaczej,
nie dojrzalej, brudniej raczej.
nagle zaczęło jej serca brakować,
a on zszedł i zaczął się pakować.
wyszedł, gdy ona jeszcze w bezruchu,
nie wydała z siebie nawet pomruku.
została sama na łóżku białym,
więc wstała, czując się kimś małym.
początek nawet przyjemny,
lecz reszty rachunek będzie pominięty...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam ponownie - wszystko o/k - jesień kalendarzowa i życiowa                                 nie dokucza - jest w sam raz - oby tak dalej -                                                                                           Pzdr.uśmiechem.                                 
    • Witaj - Bezsenność siedziała naprzeciw. Milczała. Wiedziała wszystko. - pięknie to brzmi - wiersz na plus - ma klimat -                                                                                       Pzdr.jesiennie.
    • @Waldemar_Talar_Talar piszę, żeby może już nie gubić oczek i ludzi na swojej drodze. Zajęta ogarnianiem siebie, tracę innych z czucia. Ale to może moment przesilenia? Co u Ciebie Waldku? Jak się czujesz? 
    • @Migrena Idziemy - a czas nie ma odwagi nas dogonić. Wszystko w nas jest początkiem: szeptem, który dopiero chce być słowem, uśmiechem, który staje się światłem. Pięknie to napisałeś jest to kwint esencja wiersza. Czas który który przeistacza się w światło - jest Światłem, a jednocześnie współkochankiem który "nie ma odwagi nas dogonić", rywal czyhający na nasze potknięcia nieubłaganie kroczący za nami, aż do końca życia. Niosącym bądź będący boskim światłem poznania. On jest za nami i przed nami w zakrzywionej linii czasu. Bo za nami spowalnia, a przed nami w sensie życiowej podróży, powracamy do wcześniejszego punkt zakreślając pętlę czasową. Jednym słowem nic nie dzieje się bez przyczyny i tylko nasze decyzje powodują określone skutki odłożone w czasie. I tak jak nie mamy wpływu na czas na nieszczęścia na zdarzenia które mogą nas z czasem dopaść, mamy wpływ na „miłość” zawartą w prostym słowie „jesteś”. Trzeba ją pielęgnować by czas nam jej nie odebrał - wzruszyłeś mnie!
    • Witam - Ciągle gubię jakieś oczka, w rękach sweter życia plotę - Pięknie otworzyłaś wiersz - podoba się -                                                                                                  Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...