Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam

Mam mały problem z pewnym tematem do pracy...

Czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć mi prostymi słowami na czym polegają różnice między religijnością a świeckością..?

Mianowicie temat mojej pracy brzmi: "Rieux a ojciec Paneloux - konflikt moralności świeckiej z moralnością religijną w Dżumie Alberta Camusa."

i teraz problem polega na tym iż według mnie dr.Rieux nie wierzył w Boga , był ateistą ( ateista i świecki to przecież nie to samo) gdzies na stronie czytam:

Świeckość to przede wszystkim postawa wobec świata wypływająca z przyjęcia prawdy Stworzeniu i Odkupieniu, to pragnienie uczestniczenia w misji Chrystusa - Słowa, które stało się Ciałem i zamieszkało pośród nas.

lub:
Kolokwialne użycie słowa swieckosc prowadzi do wniosku, że należy w nim widziec idee i decyzje, które w małym stopniu uwzgledniaja i szanuja wrażliwosc religijna. Dlatego też jest to słowo, które dla katolików brzmi dwuznacznie i wzbudza podejrzenie. W istocie swieckosc jest wartoscia pozytywna, uznana także przez Kosciół, kiedy oznacza autonomie sfery cywilnej i politycznej oraz sfery religijno-koscielnej.

Jak dla mnie te dwie definicje zaprzeczają sobie nawzajem i dochodzę do wniosku ,że nadal nie wiem co to świeckość...(!!)

Jeżeli by przyjąć tą pierwszą definije to temat wygląda mi na źle sformułowany ( taką formę wymysłił mi pan doktor A.K)

ogólnie rzecz biorąc -mam problem

Może pomożecie??

Opublikowano

dziwne te definicje, rzekłbym: podejrzane:) sugeruję zajrzeć do słownika języka polskiego i tam znaleźć hasło. Dżumę pamiętam słabo, ale Rieux i Paneloux są postaciami podobnymi, powiązanymi - obaj lekarze, tylko jeden leczy ciało, drugi - duszę. Najbardziej widoczna różnica polega na tym, że Rieux jest osobą świecką (wg SJP PWN "nie związaną z religią, instytucjami religijnymi; laicką") a Paneloux jest duchownym i kierują się przez to innymi zasadami (i tak podstawą moralności europejskiej jest w dużej mierze dekalog); uważaj jednak, bo moralność religijna to nie do końca to samo, co religijność.
Można być osobą świecką [czyli nie-duchowną] i religijną [czyli wierzącą], no nie?

PS na ustnej - bo jeśli dobrze rozumiem, chodzi o maturę - nie będziesz miała czasu na recytowanie definicji:)

m.

Opublikowano

hehe nie jestem w klasie maturalnej tylko na II roku studiów:)

i długo siedziałam nad tym zagadnieniem mimo wszystko.Temat wygląda na prosty a jednak żeby się za niego zabrać trzeba było co nieco wyjaśnić.

Problemem było tylko to ,że byłam przekonana ,iż Rieux był ateistą ale po wgłębieniu się doszłam do wniosku ,że świeckość i ateizm nie mają ze sobą za dużo wspólnego.

w każdym razie dzięki za chęć pomocy.

ps.człowiek używa całe życie pewnych zwrotów nie wiedząc co tak faktycznie znaczą-to przykre:)

Opublikowano

swieckość w żadnym wypadku nie równa się ateizmowi.:)

świeckość w moim pojęciu to pewna postawa (jeśli mogę powiedzieć publiczna..:)) , która ukazuje przede wszystkim wiarę w człowieka (czyli godność, prawa człowieka, nadrzędną wartość jego życia), a religijność zostaje przy tym odsunięta jak najdalej by zapobiec pewnej subiektywizacji tych wartości ludzkich. bo przecież podstawowe prawa człowieka zakładają wolność wyznaniową, a więc branie pod uwagę dominacji jakiejkolwiek religii byłoby zagrożeniem dla równości i godności ludzkiej.

Rieux w moim pojęciu właśnie wierzył w człowieka - jego przekonanie o dobru tkwiącym w każdym nie zgasło nawet po tylu klęskach i tragedii oosobistej. w pewnym stopniu świeckość moznaby było przyrównać do agnostycyzmu - stan zawieszenia spowodowany brakiem dowodów na wyższość którejś z religii.
Camus w pewnym stopni pokazuje tu róznicę między egzystencjalizmem świeckim i religijnym.

Panaloux wpierw wcale nie okazuje się tym "lekarzem dusz" - zamiast działać, bezskutecznie walczyć z nieuchronnością śmierci (jak głosi egzystencjalizm), uprawia publiczne wizje apokaliptyczne.:)
ale później odkrywa właśnie tę samą wiarę w człowieka, tylko doprawia to religią. przestaje twierdzić, że to wina ludzi, że nadeszła dżuma. zobaczył umierające niewinne dziecko i zrozumiał, że nie zasłużyło ono na śmierć.
odkrywa wartość człowieka, który jest w stanie zaakceptować swoje ograniczenie i uwierzyć w misterium cierpienia.

i tak naprawdę i Rieux i Panalouc dochodzą do tego samego - źródło cierpienia nie da się wyjaśnić ani w sposób biologiczny, ani sposób religijne. cierpienie i jego przyczyny to tylko stan, który musimy zaakceptować - musimy je próbować zmniejszyć, ale pojąć nie zdołamy.

uwielbiam camusa
pozdrawiam.:)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Świeckość to nie to samo co ateizm. Osoba świecka może być wierząca. Świecki to taki, który nie należy do kleru. A więc Giertych to osoba świecka, choć (teoretycznie rzecz biorąc) katolik, a ksiądz, to osoba wierząca (też katolik) należąca do kleru. Świeckość nie ma nic wspólnego z wiarą, a tylko z przynależnością do instytucji danej wiary.
Ateista to natomiast człowiek, który nie wierzy w zadnego boga (a- jest to grecki prefiks stanowiący zaprzeczenie lub brak, theos - po grecku "bóg")
Swoją drogą, w takich sytuacjach zazwyczaj polecam słownik PWN, dostępny na stronie www.pwn.pl.
Pozdrawiam, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97  Dziękuję. Wspaniały jest Twój komentarz i  mądry. Właśnie tak- to dwie przeciwstawności- pierwsza część egoizm, druga to miłość skierowana ku drugiej osobie.  
    • @Marek.zak1 cześć Marku :)   dzięki za miłe słowa i esencjonalny komentarz !   pozdrawiam :)
    • Śliczny opis poranka człowieka szczęśliwego, budzenie, wstanie, śniadanie. Naprawdę warto:). Pozdrawiam
    • @Annna2Właśnie obiecałam sobie, aby już nie analizować niektórych wierszy dogłębniej, bo jestem gadułą i czasami za mocno wchodzę w treść. Ale Twój tekst znowu zatrzymał mnie na dłużej. No i nie dotrzymuję obietnicy! Nie mogę się powstrzymać.  Bo to bardzo mocny i poruszający wiersz. Mam kilka refleksji. To studium kontrastu. Zbudowałaś go na dwóch filarach, które stoją w absolutnej opozycji do siebie, co potęguje emocjonalny wydźwięk całości. Pierwszy to zapis monologu kontroli i narcyzmu, toksycznej miłości. Zaczynasz od potrójnego "Kocham", które nie brzmi jak czułe wyznanie, ale jak walenie pięścią w stół, próba narzucenia uczucia siłą. Pytanie "Hej słyszysz?" tylko to wzmacnia – to nie jest prośba o wysłuchanie, to żądanie uwagi. Zdanie "To ja jestem ważny, wrażliwy i jedyny sprawiedliwy" to zdemaskowanie. Tutaj ego mówi pełnym głosem. "Miłość" staje się pretekstem do krytyki i żądania zmiany: "Musisz się zmienić. Jesteś nie dość dobra...". To kwintesencja emocjonalnej przemocy. Ta część jest świetnie napisana – prostym, niemal publicystycznym językiem, który doskonale oddaje pustkę i arogancję mówiącego. Drugi filar - to szept prawdziwego uczucia. Tutaj całkowicie zmieniasz język. Przechodzisz w sferę zapachu, smaku, dotyku. To jest miłość, której się nie deklaruje, ale której się doświadcza. Piękne obrazy. "Ona pachnie śmiechem porannym" – to przepiękna synestezja, "i chlebem, aż chce się jeść" – to symbol domu, ciepła, podstawowej, życiodajnej energii, czegoś prawdziwego, "i truskawką upchniętą w kieszeni dla żartu" – to detal, który ożywia cały wiersz. Mówi o spontaniczności, czułości, zabawie i małych, intymnych gestach, które budują prawdziwą więź. To jest miłość, która nie stawia warunków, ale dzieli się radością. Ostatnie słowo – "Wiesz?" – jest absolutnie doskonałe. To ciche, retoryczne pytanie, które może być skierowane w kilka stron. Poruszający i świetny jest ten tekst.  
    • @Migrena Pięknie o miłości, bo czas nie istnieje, świat przestaje być światem, czy bezdech głębi morza to odczucia, kiedy tych dwoje odkrywają siebie i inny wymiar.  Szczęściarzami ci, którzy doznali, a szczęśliwi, którzy zachowali na dłużej, nawet na całe życie. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...