Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

biała kartka
niedraśnięta kratką
czy wytrzyma pisaną niedoskonałość
zakotwiczoną w wyschniętym piórze,
jeszcze zgrzyta
może dotrwa do końca
choć ciężar utrapień
niedokończonych myśli
nigdy tu niezagości
muszą być gładkie
nieskażone

drżysz, przymruszałym nadgarstkiem
przesuwasz z mozołem
czas stoi w miejscu
niewidzącym wzrokiem szukasz atramentu
może kiedyś zapełnisz myślami
oddychające cienie
wysnute z niezapisanych kartek .

Opublikowano

jassssne, wiersze o pisaniu wierszy to jest to,
co tygrysy lubią najbardziej.
i proszę mi nie mówić, że metafory, dwuznaczności, etc.

szkoda, że zakotwiczenie 'niedoskonałości' w wyschniętym piórze
okazało się dosyć krótkotrwałe.

/j

Opublikowano

drżysz, przymURszałym nadgarstkiem
przesuwasz z mozołem czas
stoi w miejscu atramentu
niewidzącym wzrokiem szukasz

może kiedyś zapełnisz myślami
oddychające cienie
wysnute z niezapisanych kartek .

a gdyby takie przerzutnie zastosować? co ty na to????
pozdr ES

Opublikowano

yyy. Zastanawiałam się chwilę,czy komentować. Ile razy czytałaś ten swój wiersz,Reni? 'czas stoi w miejscu'? co to w ogóle jest? Przepraszam, ale nazywanie tego typu utworów poezją jest dla mnie profanacją.I to dość solidną.Pozdrowienia ślę:)

ps. czytasz jakiś przyzwoitych poetów? Wiersz wygląda,jakbyś nie czytała w ogóle..

Opublikowano

Pani Kasiu widocznie taki los, że pióro nie może przestać się męczyć...dziękuję za odwiedziny.

Stasiu, popracuję nad przerzutniami, ;))) słoneczka

Adamie, dzięki,że mój skromny wiersz podoba Ci się, mam nadzieję że na tym nie zaprzestanę, bo tyle tematów można przelać na papier a on chyba wszystko wytrzyma ;)))
serdecznie pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Rozumiem Twój punkt widzenia - sam przez długi czas miałem podobne emocje i myślenie wokół odbioru i statystyk. Z czasem doszedłem do tego, że funkcjonuję raczej niszowo i to mi pomaga zachować równowagę, choć jasne, liczby nadal gdzieś w głowie siedzą. Mam też wrażenie, że forum nie zawsze jest miarodajne, ale nie chcę się w to bardziej zagłębiać. Pozdrawiam. 
    • @Somalija Mnie się to podoba o tyle, że jako prawnika interesuje mnie co za art. 5. To już tak kiedyś ktoś tutaj napisał. Lubię gdy nie jest to dookreślone, a interpretacji wiersza można szukać w kilkunastu kodeksach i konstytucji RP i nawet nie tylko tam :).  @Somalija Ogólnie to też ciekawostka że Mendelejew nobla nie dostał, a Curie - Skłodowska aż 2 noble :)) Nie mam nic przeciwko żeby nie było, dumny jestem z polskich noblistów i noblistek, ale jest to kategoria interesująca poniekąd :)
    • Nie znoszę dzisiejszej poezji, ponieważ "dzisiejsza" poezja nie istnieje,  wszystkie utwory pisane są jakby z odgórnie ustaloną relacją do dawno zmarłych artystów, jakby ich głównym celem było jedynie pokazanie: "Widzisz co by na to powiedział Mickiewicz? Obrzydliwe, nieprawda? A więc jakie to dzisiejsze!". Współczesna poezja definiuje się nie tym czym jest, ale tym czym nie jest, tym co odrzuca, grając grę pozorów o zrzucaniu z siebie ołowianych kajdanów decorum, gdzie tak na prawdę jest to jedynie przeżuwanie starych trików z początków zeszłego stulecia, tym bardziej ironiczne, im bardziej przeżuwacz taki chce pomiędzy mlaskami perorować o swojej nowatorskości.    Czytelnikowi powinno się to od razu zdać nieautentyczne, a po czasie - zwyczajnie nudne. Nie ma w tej poezji prawdziwej istoty dzisiejszego życia, ponieważ cały czas oglądamy ją jedynie przez pryzmat osób trzecich - tych magicznych "klasyków", których okowy staramy się rozpierać, a więc dzisiejszą poezję czyta się jedynie jako fetyszystyczną pornografię, gdzie postacie mogą się pieprzyć, ale tylko ku zadowoleniu mężczyzny siedzącego na fotelu w rogu pokoju, a u nas tym Panem może być chociażby Mickiewicz. Z początku może to odbiorcę uwierać, można czuć, że stanowi się wbrew swojej woli część tej erotycznej zabawy, że także i rola odbiorcy jest w tej sytuacji nie tylko sztampowa, ale o zgrozo pożądana, i stanowi dla naszego niewidzialnego fetyszysty źródło zadowolenia. W takich momentach, można marzyć o ucieczce w inne czasy, w styl życia który nie byłby źródłem niczyjej satysfakcji, ale taki, który byłby po prostu "nasz". Kiedy zdajemy sobie sprawę, że nie ma w rzeczywistości ucieczki od zaplanowanego scenariusza, jedyne co pozostaje nas wypełniać, to nuda. Nuda. Nuda. Nuda. Kolejny wiersz. I kolejny. O niewziętym L4, o zakupach na obiad, o kolejce w przychodni albo o tym, że pani K. jest dzisiaj tak jakoś smutno.    Zawsze dostaniemy w tym momencie klasyczne (sic!) pytanie fanów danej poezji, tzn. "Czy to nie jest autentyczne? Czyż to nie jest istota sztuki?" Nie. To nie jest autentyczne. Jest tak autentyczne jak miłość w filmach dla dorosłych. Oczywiście, ruchy są całkowicie w porządku, może nawet bardziej przemyślane niż na co dzień, ale wszystko jest jedynie grane pod kamerę. I może coś nawet jest w tym porównaniu, może dzisiejsza poezja stanowi te same, fraktalne ruchy, w przód i w tył, i w przód, i w tył, wierzganie się w brudach codzienności, ale nie po to aby coś w nich znaleźć, lecz dlatego, że jakiemuś starszemu mężczyźnie ten brud na ciele się po prostu strasznie podoba.
    • @Tectosmith Z tego jestem kontent i ma już niech sprawdzę... @Tectosmith 415 wyświetleń, 2 lajki i 30 moich autorskich zaglądnięć :)
    • @SomalijaPo co nam pierwiastki:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...