Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie pytaj mnie o przyszłość,
bo jutrzejsza gazeta leży u mnie przy łóżku od zeszłego czwartku,
choć po wczorajszej pizzy nie ma śladu,
wśród siedmiu tysięcy obiadów

Nie pytaj,
bo uwierz mi ta wiedza tylko ciąży,
paradoksalnie lub może nie ale ogranicza,
wiem że zdążysz

Nie
po prostu
zostaw
8 22 24 35 38 42 obstaw

Opublikowano

Interpunkcja leży. Ale zacznę od początku.
Treść bardzo mi się podoba - zaskoczyłeś mnie wymową tego utworu.
Ale, jak to często bywa, wykonanie leży.
Powiedz mi, dlaczego nie stawiasz kropek, skoro masz przecinki? Zdecyduj się - albo nic, albo wszystko.
Drugi wers w pierwszej strofie, jak dla mnie, za długi. "od zeszłego czwartku" z tego zrobiłabym już osobny wers.
I wytknę ci te wszystkie błędy interpunkcyjne, oj wytknę. Będę patrzeć tak, jak te znak mają jednak być, bo przecież możesz je usunąć.
"wśród siedmiu tysięcy obiadów" - na końcu kropka.
"bo uwierz mi ta wiedza tylko ciąży," - 'mi' przydałby się myślnik
"paradoksalnie lub może nie ale ogranicza," - przed 'ale' przecinek
"wiem że zdążysz" - przed 'że' przecinek i na końcu kropka
"Nie
po prostu
zostaw
8 22 24 35 38 42 obstaw" - a tu nie mam konwencji poprawy. Z reguły w utworach jakichkolwiek nie pisze się liczb cyframi, tylko słownie. Ale tu? Nie mam pojecia, ale nie jest to poprawnie. Z drugiej strony, gdyby było to słownie, to byłby naprawdę długi poemat.
No cóż, skończyłam.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak zwykle, ciekawie u Ciebie. To, co zwraca uwagę, to połączenie słownictwa i stylistyki trochę archaicznej (symbolizm chyba będzie najbliżej tego wiersza) z elementami współczesnymi. (Na jednej szali Ekspres Mistyczny, na drugiej knajpka przy torach). To duża sztuka - używać masek i kostiumów, a jednak pokazać coś prawdziwego. O ile teatralność bywa grzechem głównym w poezji, to u Ciebie teatr wraca do swoich źródeł, przedstawienie odbywa się nie tylko w przestrzeni proscenium.
    • Wszystko tu jest konwencjonalne, począwszy od prawd oczywistych, skończywszy na przemyśleniach na tyle ogólnych, że każdy może przytaknąć, zgodzić się, nawet poczuć przyjemne ciepełko kołderki uszytej ze strof.  Gorzej, jak trafi się czytelnik, który wyrósł już z wieku cielęcego i nie potrzebuje tej kołderki, a do pewnych tzw. mądrości życiowych dawno już doszedł samodzielnie, ucząc się na własnych doświadczeniach. Co on znajdzie dla siebie w takim wierszu? Cz ta lektura go wzbogaci? Co wiersz wnosi do wielogłosowej dyskusji, jaką toczą i toczyli ze sobą  twórcy,myśliciele, poprzez swoje dzieła? Do jakiego spojrzenia na świat zachęca, jeśli jednocześnie ten świat tak mocno zawęża, redukuje?
    • Parafraza Mistrza, całkowicie odwracająca sens oryginał. To jest o tyle interesujące, że ten intertekst  ma charakter polemiczny. Odważnie wybrałeś Herberta i utwór, który przed kilka dekad był (zresztą nadal pozostaje) rodzajem etycznego drogowskazu i uczyniłeś go anty-moralitetem, w duchu voltaire'owskiego uprawiania własnego ogródka. Przedostatnia cząstka mówi o prawdziwym życiu. Czym ono jest? Usunięciem się poza nawias? Zazdrośnie strzeżoną stefą komfortu? To jest prawda? Jaka? Czyja?  Utwór buntuje się przeciwko heroizmowi kondycji ludzkiej - ale czy to nie jest jednak jedna z filozofii utopijnych? Nawet broniąc zasadzonych warzyw w ogródku przed złodziejem, domu przed spaleniem się, reanimując człowieka na ulicy trzeba wyjść poza egoistyczne asekuranctwo. Czy jest tu miejsce na oddech? A co z sumieniem człowieka? Wiersz o nim nie mówi, a nawet jest głosem wygodnym dla tych, którzy nie lubią tego Gadającego Świerszcza  w swoim życiu. No chyba, że brniemy w totalną skrajność i skałę Aureliusza zastąpimy beczką Diogenesa.
    • Ktoś umarł, świat toczy się dalej. No i co w związku z tym? Co wiersz ma na ten temat do powiedzenia?  W żaden sposób nie przedstawiasz sytuacji lirycznej, żaden podmiot liryczny nie ma tu nic do gadania, tekst nie zmierza do żadnej konkluzji. Nic się nie dzieje ani na poziomie słów, ani między nimi. I gdzie tu poezja?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A jak inaczej chcesz być prawdziwy?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...