Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

deja vu niepowszednie


Rekomendowane odpowiedzi

uśmiecha się
dziewczyna ze szpitalnego oddziału
oszczędzając łzy na chwilę

wystarczy do wczoraj
świadomość - jesteś bliżej niż jutro
dużo za dużo
na sen - niektórzy mają odwagę

skrzętnie ukryję twoje ciało
po cichu
po ciemku
wyniosę z miasta pożegnania
nikt nie zauważy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakoś dłużej niż ostatnio,choć widzę,że w porównaniu z warsztatem to i tak były cięcia.
pierwsza strofa jakoś mi odstaje od kolejnych.tak sobie kombinuję- czy to nie jest opis dziewczynki,która potem zwraca się już w 1 os. l. pojedynczej?pewnie się mylę.
tak czy inaczej ja bym wyciął pierwszą,ale pewnie dla Autora to ważna strofa.
dobry wiersz,mnie się podoba.
pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To pojęcie względne.
Uwierz, korytarze szpitalne wszędzie wyglądają tak samo - myśli się wtedy albo o tym, żeby walczyć dalej albo - żeby odejść. Wszyscy o tym myślą - tylko niektórzy mają odwagę, by to zrobić. Zarówno pierwszy wariant jak i drugi. Bo jak walczyć ze świadomością, że śmierć jest bliżej niż jutro? Potrzeba odwagi, siły i wiary - co by to miało nie znaczyć. Potrzeba też odwagi na sen, by móc się rano obudzić.
Albo nie. Druga strona medalu w tym przypadku także wymaga odwagi, choć niektórzy nazwą to tchórzostwem.
Temat rzeka.

pozdrawiam/v.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz rację, pierwsza strofa jest wyjątkowo ważna for me:)
Co do kursywy - pudło.
To poniekąd odpowiedź. W wielkich miastach nie ma rytuału pożegnań. Kondukt pogrzebowy przemyka szybko i niemalże niezauważalnie z garstką żałobników, tak, by nie przeszkadzać. W małej miejscowości czy na wsi żegnają wszyscy w samo południe - bliscy, znajomi, sąsiedzi i gapie. Ludzie mają większy szacunek dla zmarłych.
Tak chyba...

serdecznie/V.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To pojęcie względne.
Uwierz, korytarze szpitalne wszędzie wyglądają tak samo - myśli się wtedy albo o tym, żeby walczyć dalej albo - żeby odejść. Wszyscy o tym myślą - tylko niektórzy mają odwagę, by to zrobić. Zarówno pierwszy wariant jak i drugi. Bo jak walczyć ze świadomością, że śmierć jest bliżej niż jutro? Potrzeba odwagi, siły i wiary - co by to miało nie znaczyć. Potrzeba też odwagi na sen, by móc się rano obudzić.
Albo nie. Druga strona medalu w tym przypadku także wymaga odwagi, choć niektórzy nazwą to tchórzostwem.
Temat rzeka.

pozdrawiam/v.
Miłka!
Myślę,że wiem bardziej niż myślisz.
Bardzo Ci dziękuję:)))
Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...