Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ~~ "Dobremu panu" z Kaczystanu życzę spełnienia wszelkich marzeń - ale tych moich!! Czas pokaże, kogo z nas Bozia preferuje .. Tego, co ja nazywam zbójem - czy też .. wiedziona miłosierdziem boskim, mnie wnet wysłucha .. .. będąc w ocenach bardziej szorstkim. ~~
    • Spotkałem cię - i wszechświat zadrżał w swoim śnie, jakby ktoś wcisnął pauzę na oddechu Boga. Niebo się pochyliło, a czas rozlał po ziemi jak wino z rozbitego kielicha. Twoje oczy - dwa okna w pamięć świata, w których przegląda się to, co było, i to, co jeszcze się nie odważyło zaistnieć. Nie wiem, czy cię widzę, czy raczej to, co przez ciebie patrzy - może to sama świadomość, która na chwilę wzięła kształt człowieka, żeby przypomnieć mi, że wszystko jest jednym. Kiedy mówisz, język staje się światłem, które rzeźbi z ciemności znaczenia. A gdy milczysz - wszystko, co żyje, zaczyna słuchać. Bo w twoim milczeniu jest coś z matematyki wieczności, z porządku, który zna każda cząstka atomu. Miłość nie jest pragnieniem - jest pamięcią, która wraca, żeby nas dokończyć. Nie dotykasz mnie naprawdę - tylko przypominasz mi, że kiedyś już byliśmy jednym oddechem. I wiem, że kiedy dotkniesz mojej dłoni, świat się nie skończy - on się zrozumie. Rozpadnie się na znaczenia, a cisza stanie się alfabetem, którym Bóg kiedyś napisał światło. Wtedy zostaniemy - niedoskonali, rozżarzeni, współtworzący, i nicość pochyli się nad nami, jak nad swoim pierwszym dziełem.    
    • Płonąłem żarem nie z tego świata gdy całowałem cię iskrą w szyję ogniem wiecznego pożądania czułem że płonąc żyję drżała ziemia namiętnością oczy jak ogniki błyszczały kochaliśmy się z miłością ty dla mnie cała ja dla ciebie cały między nami napięcie co wciąż narastało budziło podniecenie aż wszystko się stało leżeliśmy przytuleni patrząc w oczy błyszczące tysiące pragnień ogni prosiło by nie stało się końcem wspomnienie jak wulkan przygasa nie ma nas nie ma ognia została ze mnie wypalona zapałka łza samotna gorąca – popiół z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...