Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

motyl
w pomarańczach
i w złocie
motyl w locie
motyl w chwili wytchnienia
świat się zmienia
trzęsie się ziemia
wojna na drugiej półkuli i śmierć
a tu żerdź
i motyl na żerdzi
przytwierdzony słońca zachętą na psoty
a tam kłopoty
a tu
stukot jabłka o jabłko w sadzie
spadające z jabłoni
szmer dotyku i pociąg dłoni do dłoni
i lep i muzyka i warkot trzmieli
ogorzałych od pyłku na kończynach
i jeszcze chłopak i jeszcze dziewczyna
i błysk
oka z okiem otarcie powieki
i pora właściwa na hejnał od lat ta sama
zero dwunasta
i zapach siana
i zapach ciasta
i pól pszenicznych polskich naszych wolnych
niebem odgrodzonych od
tamtego świata
i zapach
wolnego lata
i motyl
cały w pomarańczach
i w złocie
i tak zwyczajnie
motyl
w nadzwyczaj
swobodnym locie

/2006/

Opublikowano

to na pewnoo sie nie nadaje na tekst piosenki hip-hopowej, chociaż forma i rytm jest explicitnie hiphopowy. nie nadaje się z jednego powoodu: hip-hop przekazuje prawdę, a w tym wierszu są tylko motylki

Opublikowano

Na tak, wiersz należący w obecnych czasach (czasie) do tych dyskryminowanych. Mnie to nie interesuje. Stwierdzam że jest dobry, nawet bardzo, rytmiczny z głęboką treścią. Pozdrawiam:)

Opublikowano

Fajne. Nic poważnego, ale wprowadza mnie w dobry, lekki i pogodny nastrój. Lubię motylki, lato, pszenicę, niebo i tego typu rzeczy. ;-)
Wyrzuciłabym natomiast ten fragment o wojnie. Bo tu nie pasuje po prostu. Wiersz jest ogólnie o lecie, wolności, beztrosce, miłości itp., a ta wojna załamuje nastrój.
Bo jeśli już o wojnie, to radziłabym napisać inny wiersz - coś mniej lekkiego w formie i metaforyce, i wtedy położyć nacisk na tę wojnę, na kontrast między wolnym i szczęśliwym światem a wojną i tym całym jej koszmarem - to powinno być zasadniczą treścią i osią wiersza. Wojna to zbyt tragiczny temat, żeby go wplatać tak mimochodem, między wersami nieledwie, w lekki, beztroski ogólnie wierszyk. Takie jest moje zdanie.

Opublikowano

Jak ja nie lubię nieba, motylków, pszenicy, i lata w poezji... Jak ja nie lubię...
Ale do rzeczy: to:

"oka z okiem otarcie powieki"
plus rymowanie zapewniło mi kilka minut chichrania się. Ale nie o to w poezji chodzi.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma Ja już się określam, że jestem człowiekiem, gdy chcę wejść na swoją pocztę. :))) Pozdrawiam. 
    • @GosławaNie o to chodzi, Twój wiersz jest właśnie taki - działa na zmysły, na wyobraźnię. Nigdy nie widziałam jak uśmierca się zwięrzęcia. Może dlatego zrobił na mnie tak ogromne wrażenie. 
    • @hania kluseczka Koleżanka to jest zdaje się specjalistką puenty, a nie morałów :))   @violetta Piszę o sytuacji, a bywają takie, że tej winy rzeczywiście nie ma, choć peelowi wydawało się przez 20 lat że była. A jak peel się połapał w końcu to dziwnie mu z tym było i też długo. Życie i takie pisze scenariusze. Dużo spraw również damsko - męskich ma duży wymiar niechcący. 
    • @Simon Tracy To Twój  bardzo wyrazisty, mroczny świat, który żyje własnym rytmem - na pograniczu snu, koszmaru i metafizycznej medytacji. Jest w tym coś z Poe, coś z romantycznej makabry, ale też bardzo osobisty ton – jakby narrator wędrował po własnym, prywatnym zaświecie.   
    • @Amber to jest jedno z moich ukochanych dań zaraz po czerninie z kluskami ziemniaczanymi uwielbiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Krzysztof2022 dziękuję pozdrawiam serdecznie @Simon Tracy bo takie to właśnie były sielskie klimaty  A ten mrok który mimo wszystko był to dla gospodarzy codzienność    @iwonaroma dziękuję Ikonki za miłe słowa pozdrawiam serdecznie @Wędrowiec.1984 bój się bój Łap @Wiechu J. K. w latach 80 też można było takie rzeczy zobaczyć  Ja wychowałam się na wsi i dla mnie widok zabijanych zwierząt hodowlanych jakoś specjalnie nie ruszał  Teraz zostałyby na moich rodziców nasłane wszelkie możliwe służby  Wtedy to była normalność że zwierzęta hoduje się na mięso  Co prawda mój tata nigdy osobiście żadnego nie uśmiercił  Prosił o to sąsiada  Miał jak na "chłopa" za miękkie serce  Nawet burzy się panicznie bał i uciekał z domu do sąsiadów  To mama była takim filarem twardo stojącym na ziemi i wszystko mocno za "mordę " trzymała  Lubiłam jako dziecko pomagać przy porcjowaniu mięsa  A smak świeżonki do tej pory pamiętam i czerniny takiej zupy z krwi kaczki   @Berenika97 przepraszam nie chciałam nikogo obrzydzić  Po prostu lubię pisać takie bardzo realistyczne wiersze żeby było czuć tą autentyczność przeżyć  Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za słowo pod wierszem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...