Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie pamiętam ile ciszy minęło
odkąd zamknęłaś w tym pudełku po pantoflach
z garścią zapałek i siarką w miejscu serca

byłem nikczemnikiem mówisz
dlatego wsunięty pod łóżko

karaluchy ciepłe kluchy zawsze przynoszą coś na ząb
oto zjawia się mrówka Stefan z talią kart
często gramy rozmawiając o twoich nogach
stawka jak zwykle to spanie pod jedynym prześwitem

Opublikowano

jeżeli waszmość wytłumaczysz mi co to takiego: "mijająca cisza" - to postawie waszmości litra wódki.
"ile ciszy minęło" - żeby takie coś spłodzić, to trzeba sie doprawdy starać, takie teksty są hemoroidalne, wystękane przez natchnieniowców w czarnych płaszczach

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




waszmość wystrzegaj się takich spostrzeżen, jak kobiet z syfilisem. takie monstra są w stanie zniszczyć nawet najlepszy tekst
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jestem bardzo ciekawy, jaki będzie pana wiersz, JHVH... O ile ma pan zamiar cokolwiek napisać.

Proszę mojego komentarza nie przeinterpretowywać.

* * *

Cisza raczej nie mija, panie Sebastianie. To raczej ona jest zakłócana przez dźwięk.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jestem bardzo ciekawy, jaki będzie pana wiersz, JHVH... O ile ma pan zamiar cokolwiek napisać.

Proszę mojego komentarza nie przeinterpretowywać.



a własnie, że skomentuję (sed contra dict. e.)
Opublikowano

O rany, znów się zrobiło nieludzko późno!
Dwie pierwsze strofy jako tako rozumiem (po swojemu). Peel został "odstawiony" przez ukochaną, bo był jej zdaniem nikczemny. Teraz ma siarkę zamiast serca (czyli piekło uczuć?) i zapałki, którymi może to piekło rozpalić.
Ale ostatnia strofa nadal jest zaszyfrowana. Peel śpi pod łóżkiem? W prześwicie? Co to są te karaluchy z przekąską i mrówka Stefan z kartami? (Jak w "Alicji w krainie czarów" - czysta fantazja bez przesłania, humor absurdu). Tak to na razie odbieram.
Jeśli popełniam jakiś błąd, to mnie uświadom, dobrze?
Pozdrawiam. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ***   w moim domu umarły wszystkie drzewa i kwiaty i już nie da się ukryć jak bardzo źle znoszą zimę nie wyszlam dziś po zakupy ani wczoraj i jutro siedzę w oku cyklonu pogryziona przez wilki sprawdzam co tak naprawdę wyrasta tu z samotności   jedyne czego dziś pragnę to zakłuć się w mały palec ostatnim wrzecionem w królestwie odpuścić już pocałunki spać nie czekać nie liczyć                             Klaudyn, 27.10.2025
    • @Migrena  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      lekko dramatyzujesz wiesz?  przecież masz dożywocie ? To mój los jest przesądzony …staraniem o widzenia zbankrutuję wydając na cygara i pilniki
    • Przejaśniło się za oknem kiedy otworzyłem truskawkowe wino. Nie mogę spać gdzieś od zmiany czasu odkąd odleciały ptaki.   Przeraża mnie przyszłość jak tak o niej pomyśleć przez chwilę.   Przypadkiem, jakoś przedwczoraj, znów się zakochałem. Przypadki chodzą po ludziach mówi ze śmiechem matka.   Gdzieś uciekło mi życie wyszeptałem w pustkę i wziąłęm kolejny łyk teraźniejszości.
    • Budzik dzwoni jak rozkaz, a kawa smakuje jak kompromis. Uśmiech w ekranie odbija się obco — nawet on wie, że to tylko maska.   W kalendarzu – spotkania, cele, wyniki, w głowie – echo: po co to wszystko? Nie brak nam niczego, oprócz powodu, by wstać.   Kiedyś marzyliśmy o przyszłości, teraz planujemy jedynie weekend. Pod skórą pulsuje cichy bunt, ale nikt już nie krzyczy — bo nie ma czasu.   Wieczorem w oknie gasną światła, jedno po drugim. I tylko gdzieś w ciemności ktoś odważa się pomyśleć, że szczęście nie jest projektem.
    • @KOBIETA wiem jak to się skończy.   tydzień później.     Migrena, idź no.... gdzie ? zanieś moje szpilki do szewca          biedna Migrenka   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...