falowanie II ;)

[IN]

Egzegecie - z wdzięczności za natchnienie
a właściwie za to, że wskazał był mi onegdaj
właściwy tok rozumowania ;)

w parku
gdzie ciemność nie bywa intruzem
latarnia mruga i gaśnie
w bocznej alejce na liściach i darni
tych dwoje raczej nie zaśnie

splecione na oślep nogi i ręce
aż księżyc się zarumienił
przysłonił oblicze puchatą chmurką
tak zerka by nie widzieli

a oni zdyszani ciągle się spieszą
och, byle zdążyc przed jutrem
nim zmysły ostudzi powiew poranka
wytańczyć chcą kamasutrę
;)

[zak stanisława]

no, no no, Inko, egzegeta się zarumieni....
pozdrówki ES

[IN]

hmm...tak myślisz?
to może coś poprawię w tej dedykacji...;)
hej, Stanka :)))

[zak stanisława]

eee, nie poprawiaj, będzie mu -pomimo- miło !to takie sympatyczne jak ktoś komuś...

[HAYQ]

Świetne, niemal jak podpatrzone... i z humorem :)
Pozdrawiam

[Piotr_Jasiński]

IN - świetne.
Mi się to bardzo podoba.
Chciałem wskazać najlepsze wersy ale mi wyszło że wszystkie.
Pozdrawiam serdecznie

[Reni Her]

sceneria niczego sobie, park, zawstydzony księżyc
bardzo mi sie spodobał, pozdrawiam R. :)

[IN]

Reni Her
HAYQ
Piotrusiu Panie
- dziękuję za zagląd i komentarz :))))))))))
klepnęło się no i już... słowo, że nie podpatrywałam!
chyba na opak zrozumiałam rady Egzegety, który chciał mi pomóc przy poprzedniej wersji...
no i pewnie się obraził...:((((((((
pozdrawiam Was serdecznie, a Ciebie Egzegeto o wybaczenie proszę, aaamen!