Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zejście...


Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętam swój przenikliwy lęk,
gdy jadąc samochodem,
jadąc do Niego jechałem ostatni raz.
Patrząc przez mokrą szybę szukałem
schronienia w zamyślonych
obrazach wspomnień.
Na nic to się zdało,
nie potrafiłem uciec od nieuniknionego..

Pamiętam będąc już na sali,
jak z zalęgającą śliną w przełyku
i z przeszywającym bólem
całego ciała powiedział On;
- Dziękuję.

Było to ostatnie słowo,
ostatnie słowo poprzedzające
godzinę śmierci Naszego spotkania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...