Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mrok znów karci dzień i przyszła jesień.
Nie ma brzoskwiń na śniadanie
Tylko pożółkłe liście pod stopami.
Gorąca kawa z mlekiem dawno wystygła,
A pod palcami nie wyczuje się szczęścia.
W domu panuje nowy porządek
I stary zeszyt z wierszami
Zamknięto w starej szafy dnie.
Uderzenia serca sprawiają ciągły ból,
Choć wyparte zostały wspomnienia.
Umysł od dawna chciałby pójść nurtem
Całkiem nowych już zdarzeń,
Jednak serce wciąż w miejscu
Tym samym od tamtego dnia.
Poeta wszedł zajmując swoje miejsce w fotelu,
Chcąc napisać inny wiersz
Lecz słowa zbyt cicho w nim brzmią
I bez końca powtarza się…

Spraw, abym mógł iść dalej,
Pozwól odejść, abym więcej
Nie szukał odpowiednich słów…
Kochaj mnie jak w tą pierwszą noc
I pozwól zostać do świtu,
Odbierając wszystkie myśli…

Poeta wyszedł zostawiając pusty zeszyt
I nie chce już pisać niczego więcej
I nawet myśli brakuje mu,
A jedyne, co może zrobić,
Aby zagłuszyć głuchą ciszę,
To cudze słowa skraść,
Aby brzmiały w nim po życia kres,
Jak jego słowa w ta pierwszą noc…

Więc spraw, abym zdołał odejść.
Spraw, abym już odszedł,
Gdyż chcę już iść, muszę pójść…
Kochaj mnie jak pierwszego świtu
I pozwól zostać do nadejścia zmroku,
Przywracając trzeźwość umysłu…

Spraw, abym odszedł, abym już odszedł,
Jedynie wtedy nauczę się mroku
Na pamięć, czując liście pod stopami,
Wezmę łyk zimnej kawy z mlekiem,
Uzasadnię nowy porządek w domu,
Wytropię zapomnienie pod palcami,
Pusty zeszyt spocznie pod oknem.
Żyletka przetnie nić łączącą,
Wspomnienia wreszcie ustąpią,
Umysł pójdzie w nurt wydarzeń,
Poeta napisze ostatni wiersz…



×
×
  • Dodaj nową pozycję...