Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mój pierwszy obraz ......


Rekomendowane odpowiedzi

Napiszę dla Ciebie
Obraz,
Lub namaluję wiersz
Nie sprzedasz go nigdy
nie zgubisz.
Będą tam jasne chmury
Przez które przedziera się
Słońce,
Opierając swoje zmęczone
Promienie na kościelnej wieży
To ta z lewej strony, nad rzeką.
Będzie wiosna, trochę bliżej
Wóz drabiniasty
Widzisz?
Z prawej las świeżo zielony
I młoda sarenka
To Ty
Biegnąca po łące
Lekko ukolorowiona
Przegonionymi kwiatami mleczu
O świcie, wolna, młoda i szczęśliwa.
zaciekawiona....
Polną drogą zakurzoną biegnie
Jakiś człowiek
To ja....
Patrzysz na niego swymi dużymi brązowymi oczyma
I wiesz, że chcesz coś mu powiedzieć
Wskazać drogę, on jednak biegnie dalej.
On się boi
Że i tak przed nim uciekniesz
Spłoszona...
Po wierzchołkach drzew spaceruje wiatr
Delikatnie głaska Cię po szyi
Stoisz i nie masz mocy by się ruszyć,
otworzyć ust, trwasz
Ten moment jest jednak
obrazem
Pierwszym w moim życiu
Namalowanym dla Ciebie.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam tylko jedną uwagę - musisz przyrównywać Bliżej Niezydentyfikowaną do "sarenki"? Jak dla mnie troszkę to tandetne. Nieodmiennie kojarzy mi się z "Jeleniem na rykowisku" ;)
"więcej grzechów nie pamiętam..."
Twój wiersz jest ulotny i subtelny, i pozwala na chwilę się zapomnieć, a przecież o to chodzi!
Poza tym odnoszę wrażenie, że pisały go Twoje uczucia, nie zaś Ty sam, a to jeszcze lepiej.
Mimo drobnych zgrzytów, jestem za!
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bez tytułu   Kości karbonu na palenisku Żarem czerwonym zajarzy wszystko Byle im dać tlen i czas   Mięśniem i miechem kowal obraca W ukrop białego rzucając łona Namiętnie twardą stal   Ramiona w kleszcze ciało ujmują Młot spracowany całuje pieści Kuje na nagim kowadle   Zapamiętałe płyną strumienie Ciosów przy jęku burzliwych dźwięków W dogłębnym boju strzelają iskry Fala gorąca bije na oczy I krople potu nic nie ostudzą Spragnione usta błyszczą się błyszczą Pełnią spieczonych warg   Marek Thomanek 05.10.2023
    • Tu bawi! Podano Janowi piwo na jon, a do piwa but.
    • X , Y albo D                          …   Z przed A
    • nigdzie indziej tylko tu... cisza i spokój nas boli nigdzie indziej tylko tu na cmentarzu płacz od smutku nas uwolni
    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...