Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chcę być jak ocean.
Piękna,
mieniąca się milionem barw, odcieni.
Zadziwiając ludzi zdolnością do
zmiany szat, makijażu, oblicza.
Cicha, skromna,
a zarazem silna
i pełna mądrości życiowej,
która przemawia ... ciszą.
Podobna, niczym lustrzane odbicie, do nieba.
Pełna bogactwa,
jak chmury i anioły
w lazurowych niebiosach.
Dająca życie
i bezpieczną kryjówkę
ukochanym zwierzętom, roślinom.
Lekka jak morska bryza,
zwinna jak zefir.
Podziwiana przez rybaków,
delikatna jak dama dworska.
Bezkresna, nieogarnięta,
zanurzona w Stworzycielu,
który obdarza mnie miłością.
Namalowana przez najdoskonalszą,
impresjonistyczną, wielką Rękę
Skrywająca tajemnice wielkie -
zatopionych okrętów,
kochanków, których miłość była niemożliwa,
słów poetów bezkresna studnio,
żalu ludzi,
krzyków bezgłośnych skargi –
tak chcę.

*

Pragnę budzić lęk i respekt,
jak tonie chmurnego bezkresu wody.
Niech słowa moje będą
niczym wichura,
niech krążą wokół
robią szum i porywają


do myślenia nad sobą, życiem.
Ocean potrafi zmienić się w bestię,
mój duch niech nie spocznie nigdy,
myśli niczym fale dobijają do brzegu,
przypływają nagle -
obdarzają mnie niepokojącym spokojem,
sprawiają, iż wiem o swoim istnieniu.
Odpływają i wyciskają
niezatarte znamię na duszy i umyśle.
W oczy me niech patrzą kochankowie
i toną w ich bezkresnym pokoju.
Tonącym dam ostatnią deskę nadziei.
Fale myśli niech biją do brzegów świata,
do duszy ludzkich serc.

*

Chcę, abyś tonął
w mojej głębi.
Zanurzył się w źródle mej miłości.

Chcę być jak ...
Opublikowano

Pani Jagodo - przeczytałem i jedno co mnie wzrusza a raczej niepokoi - to :

I zwr. - "chcę być piękna" - ta część to opowieść jaka chcesz - czego Ci brakuje - mnóstwo przymiotników - prawie żadnych epitetów czy porównań - jedynie do oceanu

II zwr. - gdy już zachcianki zostały spełnione - rozpoczęłaś część oficjalną "zrzęcenia-rządzenia" - ot rozumiem to tak - "My" ... pragnę (jak królowa) i niech no ... posprząta i się bawi (jak do służby)

III zwr. - zaczynasz zastanawiać się nad mocą swych dążeń - nad zwrotem każdym - czy nie za późno ???

IV zwr. - znów "chcę ... chcę ... jak ..."

pozdrówko W_A_R



Opublikowano

Na początku spojrzałem na ten wiersz i zobaczyłem brak rymów.Pomyślałem,że pewnie to kolejny wiersz wolny z przeładowaną ilością epitetów,porównań,przeciwieństw etc.-a takich nie lubię.Jednak zacząłem czytać ten wiersz i mnie zachwycił.Prosty,zrozumiały i jeszcze taki ludzki.Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
    • @Gosława Łał....trudny temat. Pozdrawiam Gasława:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...