Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Psychodela


Rekomendowane odpowiedzi

Wokół mnie psychodela,
Co koło ucha mi szmera.
Bezdzietne niebo mrok rozpościera
Osiem i osiem to dwa zera.

Kwadratowe kształty świata zyskują na okrągłości,
Najprostsze słowa nie zniszczą mej miłości,
Nie wywołają smutku i złości,
Nie przypomną o samotności.

Okno na planie okręgu uchyla lufcik,
Na podłodze wielki sześcian to teraz mały kwadracik,
Który chce mnie połknąć.
I gryzie i szarpie,
Jak starożytne Harpie.
Nagle coś mnie w bok drapie.
To jodłowe ściany przytulają mnie do siebie.
Jest mi tak dobrze jakbym był w niebie.

Wzbijam się w chmury,
Ponad zło świata, ponad wichury
I patrzę…
Kwadratowe kształty trójkątnych gwiazdozbiorów,
Niezliczone wyblakłe planety z wodoru,
Przyciągają mój tępy wzrok do swych skromnych rozmiarów.
Niby takie duże,
To co jest na górze,
A jednak takie małe,
Jak wszystko pozostałe…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...