Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Już od najdawniejszych wspaniałych czasów,
kiedy to rycerz był mistrzem asów.
Wtedy kiedy stosunki feudalne,
były powszechne jak rządy pochwalne.
Wtedy to wspaniałe zwierzę zaistniało
i odrazu serce ludzi stopniało.
Stał się on pomocą w ludzkim bycie:
orał wszelkie pola obficie.
Często też ratował ludzkie życie.
Przewoził lekarzy oraz innych szanownych dygnitarzy.
Ciągnął też liczne wozy sekretarzy.
Przewoził nawet części ołtarzy.
Był też podstawą wyposażenia wojskowego,
które w tamtych czasach nie należało do obfitego.
Husaria wtenczas była najsilniejszą jednostką,
co w tamtych czasach nie było drobnostką.
Jak wiadomo husaria bez koni,
byłaby jednostką totalnie bez broni.
Prócz tego koń to zabawa i rekreacja,
które obecnie są tak jak gracja.
Wyścigi koni są teraz codziennością,
a wystawy koni już nie są nowością.
Mądrość tego zwierzęcia także wygląda na dużą.
Szczególnie,że często chronił przed burzą.
W ostatniej chwili ratował życie swego pana,
nawet jeśli karma nie była dana.
Poza tym miałem raz też przygodę inną,
która może wyglądać na niewinną.
Spotkałem raz konia jadąc rowerem,
co nie było z mej strony manewrem.
Była to uwiązana klacz walcząca z owadami,
które w tym przypadku były wadami.
Nie miała też zbyt dużo do jedzenia.
Przyniosłem jaj trochę trawy do zjedzenia.
Lecz mimo mej nieznajomości
wzieła trawę i przyjęła w gości.
Ku memu zdziwieniu wielkiemu
zostałem poddany uczuciu milutkiemu.
Wzieła trawę wargami swymi ciepłymi.
Tak,że wolała upuścić niż zadrapać ząbkami niemiłymi.
W tym właśnie króluje wyższość zwierzęcia nad człowiekiem.
Powiedzcie teraz,że koń nie jest zwierzęciem szlachetnym.

Opublikowano

No cóż-kolejna dosyć stara rymowanka.Rytmika-jaka rytmika? ;) Rymy-no cóż niektóre z nich są naprawde beznadziejne(i nawet ja to widzę)-z reguły nie poprawiam nic-ale może kiedyś poprawię.Liczę się,że napotkam krytykę-no ale mam też nadzieję że ktoś przeczyta to do końca i stwierdzi: "Wcale nie jest aż takie straszne". Coolt:dzięki za krytykę-w porównaniu do W_A_R_a to naprawdę delikatnie krytykujesz ;).Niemniej byłbym wdzięczny jak bym usłyszał jak to ma wyglądać(jak się uzyskuje odpowiednią rytmikę etc.) a nie tylko "badziewie" i tyle.Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów.  Pozdrawiam
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...