Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Brud na syntetyku, czarnych łyżew
druciane słońce taktuje kamieniem
szurniętym po szynach spojrzeń

Gromada mknie doznać całusów
i kpin zmurszałym patykiem
rozniecam bajora podmiejskich płyt

Byś tylko raz
za uśmiechu ckliwym „nie”
wykrzyknęła dźwięczne „tak”.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...