Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

relacja o spychaniu na pobocze


piotr patt

Rekomendowane odpowiedzi

Ulica, Kornacka od zawsze śmierdziała szczynami.
Przeganiając, co bardziej wybrednych. Mówiono na nią
Afryka albo raczej dzika jak Afryka, gdzie namiętność
urosła do rangi kurestwa, ale to napawało mnie dumą.
Byłem niczym kometa w zaciśniętych rękach, wrastając
w bramę na podobieństwo mosiężnej jaszczurki.

Wtedy jeszcze wierzyłem w słowa, które trawą
wychodziły z cegieł. Nawet zdążyłem się zakochać,
przykładając głowę do podłogi. W coś trzeba było wierzyć,
choć obcość już była mi znana. Często w nadgryzionych
wargach lub na wystukanych rytmach, nie swoimi pięściami.

Nieraz też przychodziło marzyć, przechodząc suchą nogą
po zatopionych wyspach. To tak jakby poczuć, że odrywam się
od ciała. By pozostawić po sobie wygniecione miejsca

(gdyż każdy krzyk jest mądrością,
dopóki nie opuści gardła)


i zalotne zacieki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

usunełabym z końca te "zalotne zacieki" moim zdaniem zupelnie niepotrzebne dopowiedzenie, bez tego byłoby lepiej, poza tym to lekko banalne, cały text znakomity, ostatni Twój text wyróżniłam sobie i czytam go często, bardzo odpowiada mi Twoje pisanie, trafia idealnie w moj gust poetycki, gratuluję raz jeszcze, bardzo dobry wiersz!

serdeczności :*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też się podoba, trafia, co najważniejsze. W pierwszej strofie, dzika afryka - zgrzyta mi ten rym, można by znaleźć z pewnością jakiś synonim by się nie rymowało, ale to juz w gestii pana. "W coś trzeba było wierzyć,
choć obcość już była mi znana" to jest dobre. Nie ma się właściwie, czego czepiać. Chyba przejrzę pana wiersze, bo przyznam się, że nie pamiętam bym coś czytał wcześniej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Historia kończy się każdego dzisiaj  Nocą gasnącą na końcach powiek. Na wiele z pytań słońce odpowie  Słowami, których nikt jeszcze nie słyszał.    Sny stają się jasne zawsze za późno, Nadzieje znajdują nowe oblicza. Wczorajsze lęki zegar już wykrzyczał, do rąk wciskając torbę podróżną.    Nieważne, na którym staniesz peronie, Kupiony bilet nic nie gwarantuje.  Dopiero po ruchu wagonu poczujesz,  Czy we właściwą ruszyłeś stronę.    W pamięci podróży zawsze tak jest, Że wszystkie mapy funta kłaków warte, Szukając wśród nich najtrafniejszej karty, Na końcu każdej znajdziesz dworzec Kres. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • jest wspaniała ma swoje prawa nie lubi wojen podatków i zła jest rozśpiewana roztańczona czasem smutna lub zagubiona na krawędziach lubi lawirować kocha wolność oraz wrażenia lubi gdy ktoś ją mądrze wspiera uwielbia piwo co chce ubiera nie patrzy do tyłu widzi co trzeba nauczona kochać uwierzyła w boga taka jest dziś ona i podobnie jak my kiedyś dla innych przyszłością  więc budujmy jej fabryki muzea domy sadźmy duże lasy pielmy ogrody bo gdy dojrzeje zrozumie że ona musi sterować po to by świat dalej dalej był światem a nie zgliszczem czy cmentarzem lub jego wrakiem
    • @Somalija ooo, 1400 wyświetleń w godzinę. gratuluję popularności!
    • jad z otchłani  ich krew broni nas  nasza kolejnych    przedpole    na szpicy stały oddziały smoleńskie  przyjęły największy atak  z trzech chorągwi jedną Krzyżacy  wycięli w pień  Litwini zachwiali się w polu  dopier polski odwód otoczył rycerzy Zakonu    grunwaldzka kampania chwila w której pęka świat Słowianie musieli ramię w ramię podnieść miecz   dziś strategiczna myśl w tundrowej wegetacji    ,,zielone ludziki"   już czy jeszcze nie z orężem  sztuka wojenna  biały błysk i nie ma ulic w mieście      bratowe w pokoju kondolencyjnym na ile damy się    przestraszyć               
    • wśród srebrzystych kobierców gwiazd Drogi Mlecznej cztery eskadry grawilotów patrolują  czasoprzestrzeń Astat. Bizmut. Wanad. do zakochania jeden krok trzeba go zrobić jak najprędzej krasnoludek Gapcio ma brodę poplamioną musztardą  a królewna Śnieżka ? cóż....nieobecna !   Słońce tylko opromienia piramidę CHeopsa Astat. Bizmut Wanad. i znów niedziela... ....ponury żart błazna co nikogo nie cieszył żartami Astat. Bizmut. Wanad.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...