Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W młodości czy starości


Rekomendowane odpowiedzi

W młodości czy starości
W szczęściu czy smutku
W krzyku bądź skrytości
I Jawnie i przy woalunku

My współcześni, wciąż pytani
Błądzimy wiecznie po świecie
W nowe afekty zaplątani
Przy zimie bądź przy lecie

Rozpaleni a nieogrzani
Wciąż głodni, choć syci
Słuchani a niesłyszani
Zmęczeni a niewyżyci

Biedni, choć jakże bogaci
Dalecy mimo, że bliscy
Nadzy a dobrze ubrani
Żaden, jeden, wszyscy?

Winą brudni, choć umyci
Myślą głupi, mimo tytułu
Otwarci a jednak skryci
Wciąż sami w ciżbie tłumu

Tak Żyjemy i pragniemy,
Słuchamy lub krzyczymy,
Pełni pustki idei łakniemy,
Za niebem na ziemi śnimy

Ciała ideał w myśli snujemy
I niby mistykę, byle nowszą
A w duchu pustkę czujemy
Więc zapełniamy ją prostszą

Koncepcją na nasze życie
Gdzie kanwą niby nauka
Gdzie Bóg umarł skrycie
A bliźni to obca sztuka

Spośród mnogiej populacji
Sztuk innych sobie wrogich
A Wiara bzdurą dawnych nacji
I opium dla ciemnot mnogich

Mimo złych pomnień schedy
W gęstym gąszczu afektacji
Bądź samotni ducha czy biedy
W potoku złych informacji

Dziś krzyknę: Nie wszyscy tacy
Jesteśmy inni, My nie ostatni
Nie wszyscy duchem żebracy
I odrzucamy blichtr dostatni

Bo wiemy, że prawda żyje
Nie tylko w sercach naszych
Lecz w Bogu, bo tam się kryje
I mówić na powrót o naszych

Wartościach nie przestaniemy,
Bo pamiętamy My prawdę jedną:
Jeno, gdy Duchem i ciałem żyjemy
Tędy osiągamy pokój i radość wielką

Żyj prawo nim młodość uciecze
I mimo ciągłego w życiu finiszu
Pomnij raz te słowa człowiecze
W chwili refleksji w serca zaciszu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łomatko!, teraz Ty Sokratesie żartujesz :) Chyba, że zapomniałeś wziąć tę "współczesną poezją " w cudzysłów.
Przeczytałeś wiecej niż jedną zwotkę, bo ja nie dam rady. A zrymował już autor. Rymy przecudnej urody, aż zęby bolą.
Przepraszam Cię Autorze, ale poczytaj coś. Napisz coś krótszego, mniej patetycznego.
Zacznij od malutkich kroczków zamiast wypisydać androny.
Napracowałeś się, a efekt mizerny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mącisz w głowie Autorowi Sokratesie :))

Ale nie powiem, fragment:
"Boscy, choć cudów nie umią
(Kształceni rozumieć błędy)"
Nieco mnie rozbawił:))
Może i nasz Autor z czasem się naumi ( naumieje, naumia...um, um ...) :))))

Sory Janku.
Pozdrawiam serdecznie i zacznij od fraszki, albo od haiku :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Michale, nadszedł czas zmienić politykę: błagajmy Autorów podobnych wierszy
o więcej i jeszcze więcej, aż napisanie kolejnego zajmie im parę lat,
może (wariant optymistyczny) nawet całe życie?
Pozdrawiam.

W sumie - czemu nie?
Musimy poprosic tylko o zniesienie limitu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W sumie - czemu nie?
Musimy poprosic tylko o zniesienie limitu :)

Wyraziłem się nieprecyzyjnie: prośmy o jak najwięcej wersów w wierszach,
aż napisanie kolejnego zajmie autorowi całe życie (wersja pesymistyczna: nasze).
Pozdrawiam :)

A to co innego.
Ja już pracuje, daje to arcydzieło jako wzór:
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=55510#dol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. -:) bez wiatraka nie ma piernika

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      …a za „ krótko i na temat” Violi stęskniłam się..
    • @poezja.tanczy Dziękuję Poezjo że jesteś i podnosisz na duchu…mnie wystarczyła chwila czy to Motyl ? czy Żmija? pomyślałam obserwując kobiecą reakcję…..na sytuację jakże codzienną-:)Pozdrawiam
    • @Wiesław J.K. Super  Polska to codzienność i ta bez słońca.    Pozdrawiam serdecznie 5*  Miłego dnia 
    • ,, Słowa Twe Panie, są duchem i życiem,, Ps. 19   nie samym chlebem...   chciałoby się sięgnąć słońca zdobyć księżyc nie wchodząc pod górę ale biegnąc w dół jak najszybciej   hamulcem sumienie Duch Święty słowo Boże żyzną glebą rośnie na niej życie wydaje owoce my nimi jesteśmy   1.2025 andrew Niedziela, dzień Pański
    • Dewro             Mnie nie trzeba nawracać, posiadam czyste sumienie, tym bardziej: nie będę już nikomu pomagał, sam przecież nie mam życia, zresztą: to system edukacyjny jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy i niech weźmie za to całkowitą odpowiedzialność, dalej: gdzie byli Oni, kiedy naprawdę potrzebowałem natychmiastowej pomocy? A teraz Oni zrozumieli, że dałem sobie radę - przetrwałem, teraz - pouczają - mnie: pomagaj tym słabszym - oddawaj im jedzenie, kasę i co jeszcze? Oj, nie, oj, tak nie będzie: nie byłem bierny - walczyłem, uczciwa pomoc polega na pełnym porozumieniu - zaufaniu, więc: biblioteka, matka, stomatologia i ciotka - tutaj otrzymywałem wsparcie, tak: Oni nie będą decydować o moim życiu - moim wolnym czasie, bo: jak nic nie miałem - aluzyjnie wskazywali mi śmietnik, a jak coś teraz mam: pieprzą mi o bogu, przypominam - jest to element iście pasożytniczy.           Najpierw zaczynają boleć stopy, ten ból dochodzi do samej wysokości kolan - one zaczynają drżeć, dodam: zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową - jestem osobą nielegalnie bezdomną już od samych - ośmiu miesięcy, oczywiście: mój tobołek życiowy ważył dziewięćdziesiąt kilogramów, teraz: trzydzieści - dźwigam, dźwigałem i dźwigam, raz już upadłem, a uzdrowiciel, filozof i buntownik - Jezus Chrystus - upadał trzy razy, on również cierpiał za niewinność, prawdę i wolnomyślicielstwo, został ofiarą bydła - ukrzyżowany, tak: to bydło zrobiło z niego boga, teraz: bydło Go zjada - oto Ciało i Krew, rozumiecie?           Jako osoba niesłysząca - posiadam całkowity ubytek słuchu, tym samym: używam piekielnie dużo wysiłku psychicznego, polegam tylko i wyłącznie na samym wzroku - refleksie, muszę bardzo uważać na samochody, złodziei i dziewczyny, jasne: będę od czasu do czasu pił alkohol - nie będę pompowanym balonem, moje wewnętrzne napięcie nie przyjmuje chorych, złych i brudnych - emocji, potrzebuję oczyszczenia, rozładowania i transcendencji, słowem: nie będę wybuchał niczym nadmuchany, jak wyżej - balon, bo: bydło - będzie robiło ze mnie wariata, potem: proponowało jakiegoś tam lekarza, zapomniałbym: definicja samego bydła - władza, motłoch i władza, natomiast: świadomy lud, naród i lud - jest po prostu w dużej mniejszości - osamotniony.   - Nie, Saro, jestem człowiekiem cierpliwym, każdy początek ma swój koniec: nie będę wiecznie osobą bezdomną, a moim katom - kanaliom: odpowiem tym samym, nie, nie dla zemsty - ona jest mi obca, tylko: dla satysfakcji, równowagi społecznej i sprawiedliwości, wszystkie motele, schroniska, noclegownie i szpitale zostaną przed nimi zamknięte, ty - jako przyszła lekarka i moja przyjaciółka - nie będziesz udzielała pomocy winowajcom, pamiętaj: przysięga Hipokratesa już od dawna nie istnieje - istnieją tylko i wyłącznie: pieniądze i korporacje - farmaceutyczne, które wyciągają kasę od chorych - sprzedają im drogie leki, inaczej - truciznę, dokładnie: powolną, powolną i powolną - śmierć...   - Masz rację, ja będę pracowała w klinice u mojej kochanej mamusi, która posiada prywatny gabinet i szpital, też będę kroiła kasę od pacjentów, tylko ja będę leczyła tych bogatych, a nie tych w szpitalach państwowych - ubezpieczonych, oni i tak nie są leczeni, wiadomo, aby żyć - trzeba zarabiać, jednak dla mnie pieniądze nie są priorytetem, lubię po prostu pomagać i chcę leczyć dzieci, będę pracowała tak jak moja kochana mamusia - pracując dla rządu polskiego - wykonując zabiegi finansowane przez państwo.   - Nie będziesz leczyła bachorów moich katów - kanalii, bo: nie pozwolę na to, nawet jakby chcieli zapłacić potrójnie!   - Nie, bo ja będę leczyła dzieci dorosłych, moja kochana mamusia też nie leczy dorosłych, tylko dzieci, chociaż i dorośli czasami przychodzą po porady, jak trzeba - leczy dorosłych i tylko w domu, a w gabinecie i w szpitalu leczy tylko dzieci.   - Pół godziny temu upadłem przez kostkę stopową, piekielny ból doszedł do samej wysokości kolana, poczułem osłabienie, odruchy wymiotowania i omdlenie, także: ogromne pragnienie - pić, pić i pić, mam mocno spuchniętą kostkę stopową, nie mogę ruszać - w prawą i w lewą - stronę, boli, kurwa, boli!!!   - Biedactwo...   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2018)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...