Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piaszczystą drogą ,przy średniowecznych jatkach
idzie Bóg w przykurzonych trampkach.
W imię ojca i syna i z ręką w kieszeni,
z wypłowiałymi od słonca przydługimi włosami

Idzie Bóg, kopie kamyk,
głaszcze psa brudnymi rękami.
Na kolanie stygmat - jeszcze świeży strup.
Widzisz go? Tak idzie Bóg

Opublikowano

Niezwykle świerze ujęcie tematu. Wiersz jest przeokropnie pozytywny, co mi sie osobiście bardzo podoba. Rozbawił mnie, mimo, że być może nie takie było Twoje zamierzenie.

Opublikowano

ten stygmat psuje sielanke,prawda?ale jakoś nic innego mi do głowy nie przychodzi...

Opublikowano

Wpadłem zobaczyc, co się dzieje tutaj. A jakie uwagi: temat nie jest nowy (motyw Jezusa w trampkach to gdzieś tam w latach 60 się pojawił na Brodway, ale tak tylko skądś tam pamiętam), za to w taki sposób ujęty (czyli dobrze napisany) czyta się.
Chociaż osobiście nie brałbym się za bary z Bogiem :)
Pozdrawiam

PS - gdzieś tam Staffa słyszę, a może trochę Stachury?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz i nie masz racje:) u mnie to nie jest zaden "jesus christ superstar"-to moje absolutnie subektywne spojzenie na boskość jako taka,według mnie to chłopiec,jeszcze nie skażony,może troche buńczuczny,ale zaden wywrotowiec...widze boga w dziecku ,szczerym,jeszcze nie ukształtowanym,szczesliwym w niewymuszony,niemamterialistyczny sposob...troche szkoda ,ze nie udało mi sie tego jednoznacznie napisać...a może to i dobrze??,ma więcej wymiarów??...nie wiem...
jesli chodzi o nawiazania...no coz,nie sa one swiadome,ale nie wykluczone...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...