ten wiersz dla Sosny- wspomnienie wioski z dzieciństwa

[zak stanisława]

wszystkie znaczenia zatarte znamionami teraźniejszości

stąd z trudem cię dostrzegam
wiosko mojego dzieciństwa
inny wymiar
pod stopami tylko ziemia tak samo
w sezonie układa sny
pod palcami miękko i posłusznie

cień gruszy na moim domu
kładzie się potężnymi gałęziami
strącając słońce w samo południe

zwyczajem przysiada na dachu
mając w zanadrzu zapach sianokosów
i rozleniwienie wieczoru
pachnącego wiciokrzewem i akacją

biegnę potykając się o krecie kopce
serce skacze a do nieba daleko
słyszę bąka od jeziora i krzyk żurawi
znajomo bociani klekot rzuca wyzwanie do odlotu

na stole bochen chleba
matka znak krzyża czyni
dzieląc słowa nie spożyte do końca

powiało wzruszeniem

[adam sosna]

o tak!
jeżeli chciałaś żebym płakał - płaczę
łzy są wiele warte

są świadczeniem nieobojętności

[IN]

szkoda, że tylko dla Sosny... ;)
ten klimat jest mi bardzo bliski
napiszę Ci coś na priv... tutaj bałabym się, że mnie wyśmieją ;)))

[zak stanisława]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

inko, tutaj nikt nikogo nie wyśmiewa, często sami śmiejemy się z siebie,,
buziam ES

[adam sosna]

Kto?

[zak stanisława]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

o tak, placz sosno, będzie syrop...

[adam sosna]

jak cebuli dodać

[zak stanisława]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to i kaszle wypędzi....

[adam sosna]

kaszel męczy

[Lena Achmatowicz]

a ja mam takie małe pytanko; czy możnaby zmienic pointę, ona mi psuje to co wyżej

zaszeleściło wzruszeniem wśród traw
to szeleszczące wzruszenie mnie dżaźni.

--

stąd z trudem


pod stopami tylko ziemia tak samo
w sezonie układa sny
pod palcami miękko i posłusznie


serdeczności:)
maruda

[zak stanisława]

Leno, dobrze jak szelest drażni to go precz mnie ostatnio też drażniła mysz co sie wskorobać chciała do pokoju cholera tak szeleściła papierem że chcialam ja przetrącić ale sprytniejsza była
pozdr , wieczornie

[adam sosna]

"wiosko mojego dzieciństwa"

"chodzi" ten wers
brzmi na skojarzenie
tyko z czym?

dzisiaj skojarzyłem ze zmarłym
Tadeuszem Nalepą
z bluesem

[Dariusz Sokołowski]

kreślone jakby szybkimi ruchami ołówka zdania sprawiają wrażenie niedopracowanych. ale. otwierają szeroko przestrzeń wiersza. tym samym stanowią sporą dawkę swoistego estetyzmu. niech żyje imażynizm.

[zak stanisława]

wow, Dariuszu, jakze miło , pierwszy raz cię goszczę...
słoneczne dzieki

[Piotr_Jasiński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To wystarczy za każdy komentarz.

[zak stanisława]

Sosno, nalepę pamiętam a jakże, ale słów z jego piosenek wogóle, nie mam pamięci do piosenek bo ze słuchem u mnie kiepsko:):):)
PIotrze, miły jesteś