Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w wiadomościach zaciukali staruszkę
za pierścionek ze szklanym oczkiem
nie płakali pierścionek sprzedali

pornografia faktów
wciąga aż oczy bolą
zjadam czipsy
zapijam lekką kolą

a dziewczynce 13 lat obrzydł świat
dyndała na drzewie jak strach na wróble
choć czereśnie nie rosną w lutym

trzech samotnych zawinęło ciotkę w dywan
poszli w tango krew wyciekała jak malinowy
sok do piwa za tydzień policja ich przyskrzyniła

pornografia faktów
spartakiada litości
mieszam wódkę z piwem
nie myślę o przyszłości

jeden gościu lubił kanter strajka
ubił szesnastu rywali lecz to było w realu
taka niemiecka bajka

pornografia faktów
holokaust nienarodzonych myśli
rozebrane twarze
rumienią się jak śliwki

Opublikowano

Fajne toto jest ;)
Ale bym uporządkował w rymowankę w miarę regularną, 3 albo 4 wersy (tu bez normy) z bujającym zabawnie rymem (on, taka katarynka, ładnie podkreśla dystans do "wiadomości').
"pornografia faktów
spartakiada litości" - tu się peel stanowczo wysadza ponad, chyba niepotrzebnie.
A gdyby całość prowadzić z pozycji prostaczka (naiwnego obserwatora z aktywnym jednak swoim umysłem, który widać w ironii)?
I może mniej tych "faktów" (znaczy historyjek)? Mnie ten walec dywanowy "nie ubawił" już.
Pomysł jest, dopracować (znaczy uciekać od przesady i ocen wprost) i będzie lepsze, niż reklama Plusa ;)
b

Opublikowano

ja bym zmieniła coś w:
''a dziewczynce 13 lat obrzydł świat
dyndała na drzewie jak strach na wróble
choć czereśnie nie rosną w lutym''
może nie dyndała?? bo to tak jakoś :/ brzmi
pozdrówka:):*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Z szacunkiem schylam głowę :) Wszystkiego pięknego :)
    • @Migrena Mam „ wrażliwcom” co wiedzą jak smakuje kawa o poranku….niech płynie wszystko-:)od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      życzę….
    • Piłaś siebie z jego ust jakby każde słowo było toastem. Był zachwycony – do pierwszego haustu. Potem już tylko pił. I pił. Nie rozróżniał roczników, nie czytał etykiet. Szukał ciężaru w ciele, nie w tym, co dojrzewało latami. A ty – dumna jak burgund w kryształowym kieliszku – stałaś się wodą w plastikowej szklance. Nie dlatego, że przestałaś błyszczeć. Lecz dlatego, że on patrzył tylko przez szkło.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Masz rację  - Człowiek poraniony w dzieciństwie, często nie może się odnaleźć w dorosłym życiu. 
    • Zacząłem od rekonesansu - począłem subtelnie zataczać wokół niej kręgi, przyglądając się jej z każdej strony, uważając, aby przypadkiem nie pokazać mojego zainteresowania. Uważałem wtedy naszą domniemaną bliskość za dosyć intymną, za delikatną i gotową do rozsypania się w drobne kawałki pod nieuważnymi, obcymi dłońmi, ponaglającymi ruchami nie cierpiącymi subtelności. Dopiero potem skojarzyłem te spacery z orbitowaniem, choć byłem raczej księżycem (a ona nie była słońcem!), bowiem o ile pozwalała mi na to okazja, moją twarz cały czas kierowałem ku niej, starając się łapać wszystkie refleksy, które mogły mi rzucać poroztrzaskiwane szyby, czy fragmenty gołej blachy. Nie zliczyłbym ile takich okrążeń zdołałem wykonać przed powrotem do domu, lecz pewny byłem wszystkich uzyskanych informacji - całkowicie pustej framugi po oknie na parterze, idealnego miejsca na wtargnięcie do środka, otoczonego z trzech stron samą fabryką, tworzącą w tym miejscu odrobinę prywatności, z dala od pustych przechodniów jak i wścibskich oczu lokatorów przyległych do niej bloków. Następny tydzień spędziłem na wyczekiwaniu - w drodze do szkoły nadal ją mijałem, tym razem bez tak wcześniej nierozłącznego ze mną wstydu, obnażyłem się już przed nią, byłem już w pełni winny dokonanej myślozbrodni, która już w sobotę miała stać się czynem. Siedząc w ławce starałem się zadowolić rudymi włosami koleżanki siedzącej dwa rzędy przede mną, nawet starałem się docenić jej urodę, to jak słońce wpadało jej we włosy, lecz zacząłem brzydzić się tym, jak starałem się zastąpić nasze uczucie takim substytutem, brzydziłem się moją młodzieńczą naiwnością, myślą, że będę mógł doznać tej samej przyjemności w ramionach byle dziewczyny, że próbuję sprowadzić namiętność bliskiego kontaktu z istotą tak skomplikowaną jak ona do czystej sensacji dotyku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...