Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Odcięli aniołom skrzydła” kalecząc podłością
Honor swój splamili rzezią niewiniątek
Bestialstwem upiornym swoją nikczemnością
Hańbą są dla świata, złu dając

„Bo dawały wolność” serca uskrzydlały
Napełniały szczęściem karmiły radością
Dawały nadzieję w wierze utrwalały
Uczyły nas kochać prawdziwą miłością

„Odarli je z szat”chcąc je upokorzyć
Z ludzkiej wrażliwości wyzuci oprawcy
W zacnych brakło siły, aby kres położyć
Aby odpór zadać podłością szubrawcy

„Gdyż za piękne były”w swej doskonałości
W chorych z nienawiści zazdrość tym wzbudzały
Krzywdę chcąc wyrządzić źródłu niewinności
W niebiańskich istotach ciężko zranić chciały

„Obrzucili je błotem, ”aby je poniżyć
Godność ich zbrukali, aby czci pozbawić
Dumę w nich chcąc złamać przymiotom ubliżyć
Kosztem sprawiedliwych haniebnie zabawić

„Bo białą skórę miały”raziły czystością
Piękne w całej krasie w nieskazitelności
Nieskończenie dobre poczciwe szczerością
Objawienie światów ich osobliwości

„Teraz stoją”przy nas w bólu zrozpaczone
Smutek wkradł się w serca istot dobrotliwych
Przykrość je dotknęła tkwią nieutulone
Okruch ich nadziei w ludziach miłościwych

„Ranne, brudne, nagie”potwornie skrzywdzone
Dobroć niosąc światu złem im odpłacono
Zemsta im nie znana krzywdy wyrządzone
Dobrem swym odpłacą takie je stworzono

„Lecz nadal doskonałe” piękno nie zmącone
Dobroć i szlachetność cechą jest ich trwałą
Nawet gdyby z niebios do piekieł strącone
Powrócą w nieboskłon wierne ideałom

„Ktoś pogniótł ci skrzydła” zadał ból cierpienie
Zraził cię do świata swoją nikczemnością
Piękno twego wnętrza wniesie ukojenie
Wybaczysz nikczemność uczuć swych wielkością

„Zabrał aureolę” chciał ująć świętości
Na nic to się stało istocie ułomnej
Świętość darem boskim twór doskonałości
Nic jej nie odbierze gdyś w wierze niezłomnej

„Pobrudził ręce” chcąc dać kłam czystości
W pięknie twego serca z kłamstwa uwolnienie
W nim odnajdziesz dowód swojej niewinności
W szlachetności uczuć złu przeciwstawienie




„Byłaś kiedyś aniołem” piękna dumna szczera
W całym twoich pięknych uczuć dostojeństwie
Walcząc z beznadzieją siły ci odbiera
Starasz się nie zgubić w swoim człowieczeństwie

„Pamiętasz?” Swą młodość świat oczami dziecka
Szczenięcy świat zabaw beztroskiej radości
Zło w nim nie istniało natura zdradziecka
Wzrastałaś w poczuciu troskliwej miłości

„Dziś nie potrafisz nawet” się uśmiechać
Tyle krzywd doznałaś tyle łez wylanych
Mimo żeś zraniona nie myślisz zaniechać
Odpłacać dobrocią krzywd ci wyrządzanych

„Powiedzieć gdzie leży niebo” twoim posłannictwem
W orszaku anielskim mkniesz ku przeznaczeniu
Przybyłaś tu z misją z boskim wstawiennictwem
Gościniec w niebiosa w czystym masz sumieniu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W wannie.   Jak już zdołasz ją przekonać, szmaty rozłóż dookoła, bo gdy potem zaszalejesz to sąsiada nie zalejesz.   Pod prysznicem*   Ona jej nie lubi, nawet gdy pożąda, bo ma mokre włosy, a w czepku źle wygląda.   *Ilustracja do wiersza w filmie "Specjalista" z S. Stallone i S. Stone.    To ostatnie z wakacyjnej serii "W wodzie".  Dzięki za czytanie i wpisy.   
    • nie mam żalu do losu że czasami gorzej jest próbuje to zrozumieć nie gniewać się   bo wiem że i tak nie wygram z nim nie przekupie go choć pieniądze mam pogodziłem się z tym   myśląc jakoś to będzie przecież nie zawsze wieje zimny wiatr bywają lepsze dni    
    • @Alicja_Wysocka Bo ludzie mówią za dużo. Nie wiem, jak było dawniej, np. w XIX wieku, ale mam wrażanie, że żyjemy w czasach wszędobylskich small-talków. Nawet w pracy u siebie, kiedy kupię sobie obiad i wejdę do windy, słyszę np.: "o, pierożki", zamiast po prostu: "dzień dobry" i koniec. No tak, pierożki i co to w ogóle ma do rzeczy, że powiedziałeś/powiedziałaś "pierożki"? Czy ludziom robi się wtedy lepiej? Nie rozumiem tego w ogóle.   Poza tym, za fasadą dobrych słów, siedzi wielokroć hipokryzja i to taka właśnie przez te słowa domyślnie wdrukowana, ponieważ ludzie wiedzą, do czego używa się takich a takich fraz (literalnie pozytywnych), a mimo wszystko wciąż ich używają. Nielogiczne.
    • aż gęsto od tej całej telepatii. istny pumptrack między nami, pofałdowana przestrzeń, po której skaczą świetlistsi endurnie. co i rusz łamią się zdania, rączki, urywają myśli-linki. dlatego chcę ci opowiedzieć bajkę o zamkniętej na świat, niczym Korea Północna, wsi. o spłachetku ziemi otoczonym strzeżonym betonem, chatach przystrojonych kolczastymi druciskami. kiszono się tam we własnym sosie. i grało, tańczyło w każdym dziwaczne uczucie przynależności. i zjawił się on. miał miejsce błąd dozoru, przez źle pilnowany mur przeniknął albo został wrzucony górą, Węgier. czy też Czech, mniejsza o to. stary ochlaptus z alkoholową demencją, mózgiem rozmiękczonym latami denaturatowania, do tego – w łachmanach. lecz był sensacją, istnym prezydentem, aniołem, Michaelem Jacksonem w marynarce-liberii z epoletami. obcym, a więc lepszym. zrazu zobaczono w nim posłańca. skąd? z samych Niebios? może. lub z Kalkuty, Wadowic, Indiany. i odkrawano od niego uświęcone części, darto znoszone ubranie na kawałeczki-relikwie. widziano w nim wielką metaforę, bo był spoza smolnej i dusznej wsi. każdy centymetr jego postrzępionej kurtki, przesikanych spodni, zaczął kosztować majątek. przybysz bełkotał w sobie tylko znanym języku, czasem igła w jego głowie natrafiła na właściwą ścieżkę i rzucił coś o krajach, gdzie pospolite niegdyś skody favorit są osobliwością i rarytasem. czuł się taką skodovką. zjedzono go szybciej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. delektowali się, wieśniacy, tym, co uznali za komunikant. przełykali z namaszczeniem. ...teraz przydałby się jakiś morał, co nie? jeszcze lęgnie mi się w zwojach, jeszcze tworzy przyszła treść. taka urocza, choć do wykrzyczenia. wmyślę ją w ciebie, jak będzie gotowa.  
    • I tak też można...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...