Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dorosłość wrzyna się w stopy
trzymamy się za ręce jak szczeniaki
każde o siebie samym
w skłonie oddajemy sobie usta
przestrzeń między byłymi partnerami
zamazuje się
nazwiska nie mają znaczenia

alkohol solidnie uderza
jak deszcz na mokre ubrania
miasto płynie i my
ogrzewając pospiesznie
połamane siedzenia na
przystanku autobusowym

skóra przesiąkła męskim zapachem
poduszka z rana trzyma go
aż do następnej samotnej nocy

kładziemy się sami
dręczeni ciepłem
poprzedniej
wilgotnej pełni

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...