Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedyś z zamku w Windsorze pewien znany sir,
został (po angielsku) wyproszony na skwer.
Mówią, że zhańbił progi,
bo śmierdziały mu nogi…
Lecz to tylko z ust mu zajeżdżał Camembert.

Opublikowano

I podobnie było ze mną
siedzę sobie nocą ciemną
na ławeczce z miłą panią
i już miałem brać się za nią
a ta nagle, mój sąsiedzie
coś od pana brzydko jedzie.
Jakiś smród mi się tu błąka
jakbyś pan przypadkiem bąka
puścił sobie, wstyd, a fe
a ja myślę kiedy, gdzie?
I faktycznie tuż nad nami
bąk trzepocze skrzydełkami.
Nic nie rzekłem, przemilczałem
choć go wcale nie puszczałem.

Opublikowano

Mnie dawno temu co innego spotkało,
- usiąść na przystanku mi się zachciało.
Usiadłem i myślę... świeżo malowane?
Trudno, więc w tramwaju tyłem sobie stanę
Lecz w środku... niestety - nie farbą śmierdziało.

Opublikowano
I podobnie było ze mną
siedzę sobie nocą ciemną
na ławeczce z miłą panią
i już miałem brać się za nią
a ta nagle, mój sąsiedzie
coś od pana brzydko jedzie.
Jakiś smród mi się tu błąka
jakbyś pan przypadkiem bąka
puścił sobie, wstyd, a fe
a ja myślę kiedy, gdzie?
I faktycznie tuż nad nami
bąk trzepocze skrzydełkami.
Nic nie rzekłem, przemilczałem
choć go wcale nie puszczałem.


miły Hen- ryku toś mnie rozbawił
dziś jak nigdy przedtem
wybuchnęłam gromkim śmiechem
aż się po osiedlu rozeszło echem
Opublikowano

Ty się z tego głośno śmiałaś
dla mnie raczej dziś jest smutno
bo choć napisałaś prawdę
lecz zważ na to jak okrutną.

Ponad tysiąc pięćset wrzutek
różnej maści że tak powiem,
Ty dopiero parskasz śmiechem,
ja przez Ciebie tracę zdrowie.

Zrujnowałaś mi przeciętną,
odebrałaś chęć pisania
bo niechcący ujawniłaś
- reszta to jest grafomania.

Opublikowano

tak potrafię być aniołkiem
co to skrzydłem swym otuli
i poczujesz się bezpiecznie
jak w ramionach u matuli

nie zapomnij że czasami
dusza diabła we mnie siedzi
która kusi dokazuje
i nie boi się gawiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon TracyNo jasne, że należy kontynuować pisanie - jest naprawdę dobre. Nie zostawiaj mnie z niedosytem, ani tych, którzy jednak czytają! :)  @Wiesław J.K.Śliczne! :)
    • @KOBIETA Delikatne, jasne uniesienie. „Smak bieli” i „kruchość światła” mocno zostają w wyobraźni.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • @KOBIETA Bardzo poruszający kontrast między plastikową dekoracją a wewnętrzną prawdą. Wiersz mocny i szczery – czuć ciężar oczekiwań i tęsknotę za wolnością.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • @StarzecBardzo dziękuję za miłe słowa! Masz rację - samotność to rzeczywiście temat coraz bardziej aktualny, mimo (a może właśnie przez) wszechobecnej "łączności". Pozdrawiam serdecznie! @Robert Witold Gorzkowski Dziękuję, że podzieliłeś się swoją historią - to wymaga ogromnej odwagi, zwłaszcza dla mężczyzny, bo wokół przemocy psychicznej wobec mężczyzn wciąż jest tyle milczenia i niezrozumienia. 35 lat to niewyobrażalnie długi czas. To, że udało Ci się wyzwolić i dodatkowo pomóc siostrze zobaczyć, że ona też na to nie zasługuje - to świadczy o Twojej niezwykłej sile. Często to właśnie osobiste doświadczenie pozwala nam rozpoznać i nazwać przemoc u innych. Twoja siostra ma w Tobie prawdziwego bohatera. To, że w wieku 56 lat znalazła w sobie siłę, by zacząć od nowa - z trójką dzieci, w obcym systemie prawnym, który jej nie wspiera - to dowód niesamowitej odwagi. A Ty, pomagając jej jak możesz i wierząc w nią, dajesz jej coś bezcennego - poczucie, że nie jest sama. Trzymam kciuki za Was oboje. Za Twoją siostrę w jej nowym początku i za Ciebie w drodze do życia, na które naprawdę zasługujesz. Dużo siły dla Was! @Robert Witold GorzkowskiNiestety, nie mam Instagrama ani innych mediów społecznościowych - ze względów osobistych. Ale bardzo doceniam, że mi o niej opowiedziałeś. To, że Twoja siostra ma odwagę się pokazywać, próbować nowych rzeczy jak ten program telewizyjny i budować przyjaźnie - to naprawdę wielkie kroki do przodu. Najważniejsze wsparcie, jakie dostaje, to Twoje. To, że ma brata, który ją rozumie, bo sam przez to przeszedł - to bezcenne. Życzę Wam obu dużo siły na tej drodze. I dziękuję jeszcze raz za podzielenie się swoją historią - takie głosy są bardzo potrzebne. ps. jeżeli się zgodzisz mogę zainteresować jej filmikami moich znajomych
    • @Migrena To wiersz, który czyta się z zapartym tchem, niemal czując ten wiatr na dachu i gęstość atmosfery. Duża ilość niezwykłych obrazów, metafor zatrzymuje, bo każda jest oryginalna i niesamowicie działa na zmysły. Zakończenie - metafora księżyca jako pęknięte jabłko nieba i struna światła, z której sączyła się cisza o smaku krwi jest absolutnie genialna. To obraz, który łączy w sobie mit (jabłko), zmysłowość (struna, sączenie) i pierwotny, niemal ofiarny wymiar (smak krwi). Jest to synestezja, która idealnie zamyka ten intensywny utwór. Zbudowałeś "kapsułę czasu" – świat poza światem, niesamowitą atmosferę, z siłą żywiołów i kontrastów. Wiersz jest niezwykle sensualny - "Twoje ciało błyszczało - złamany płomień, rozgrzane szkło" czy "w powietrzu pachniało burzą i winem" - to obrazy, które działają na wszystkie zmysły jednocześnie. ps. Zaliczyłam też kilka dachów - dach Biblioteki UW, Akademii Muzycznej w Krakowie - też zadziałały na zmysły, ale nie tak intensywnie jak na Twoim genialnym "starym dachu". :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...