Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czytam sobie dwukrotnie i myślę nad tytułem, czy by rzeczywiście pasowało: Tradycyjna znieczulica, uwłaczenie, ucisk, czy coś w tym stylu...warto pomyśleć, nie tylko nad tytułem,
( treść b. cenna, pomijając puentę kojrzy mi się ze sposobem życia muzułmanina i przy tym kobiet, z tamtejszą kulturą)
pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Judytko.
właśnie tytuł jest moim dużym obecnie zmartwieniem.
Znieczulica na pewno NIE. Bo na znieczulicę można się odczulić i po sprawie.
Tutaj obyczaj, tradycja jest tak mocno zakorzenione, a co najgorsze złe pojęcie wskazań religijnych, że trzeba pokoleń i potężnych zabiegów politycznych, społecznych żeby ludziom wybić z głowy te okrucieństwa.
Miło mi jak zawsze gdy Cię widzę:))
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Marlett
ciepło, ciepło
jeśli już raczej nie czwarty - bo to jest w treści -
ale po prostu - świat na ostrzu noża -.
Ale mi coś innego przyświeca, gdyż kobieta
w pierwszym świecie /naszym/ już tego ostrza się nie boi
a też jest poniżana, więc chciałbym tytuł uniwersalny dla tamtego i tego świata

Dziekuję Ci Marlettko
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Judytko
to ja dziekuję
piąta przestrzeń odpada, skoro czwarty świat
odhumanizowany wymiar - tytuł zbyt wyszukany

Ten korzeń noża może bym wykorzystal, ale znów nie pasuje
do naszej europejskiej rzeczywistości, gdzie kobieta tez jest poniżana

a ty pierwszy – czy to normalne
matka z dzieckiem. na schodach
pijane epitety zagłuszony płacz

tu nie nóż, tu prawo pięści króluje
Dziekuję Ci za czas rozmysleniowy,
ale uważam, ze tytuł sam mi wpadnie
choć zasugerowany przez kobietę
moze być super trafiony:)
wszak problem kobiecy
DZIĘKUJĘ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...