Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tory znikają w zaroślach
park w stylu angielskim
sosny, świerki i dęby
dwa stawy
pałacu już nie ma
drewniane domy wokół muzeum
szampan, wódka i konie
jakby przed chwilą
lecz cara też już nie ma
odjechał ostatnim pociągiem
bez żalu
wieki temu

mur otaczający park
furta,
tysiącbarwna łąka
szeroka prosta aleja
kolejna brama w oddali
najszczególniejsza
z drewna

inny świat
inny mech, inne krzaki, inne drzewa
nawet komary gryzą inaczej
jak, jak...

półmrok puszcz
wszystko prawdziwe
nietknięte i doskonałe
jak chwilę po stworzeniu
są miejsca gdzie widać Ararat
w końcu to blisko

Opublikowano

tory znikają w zaroślach
park w stylu angielskim
sosny, świerki i dęby
dwa stawy
pałacu już nie ma
drewniane domy wokół muzeum
szampan, wódka i konie
jakby przed chwilą był
car już odjechał ostatnim
pociągiem bez żalu


''wieki temu''----to wyrzucam,bo wiadomo czytelnikowi.

Antoni,tyle uwag odnośnie pierwszej strofy.
Jak znajdę czas to wrócę:)))))
PozdrawiaM.

Opublikowano

bardzo obrazowo, ale wydaje mi się ze to jakby wyliczanka
tory znikają w zaroślach
park w stylu angielskim
.....
drewniane domy wokół muzeum
szampan, wódka i konie
przed chwilą car
odjechał wiekowym pociągiem
bez żalu

moze tak?ale w miejsce kropek coś ....bez wyliczania,
pozdr ES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97Może za wysokie wymagania ? :)) Matematyka uczy i................ dodawania :)) Pozdrawiam:)
    • myślimy o przyszłości a pamięć kapryśna
    • Szyby w oknach od mrozu się skrzą, Tej nocy zima jest przeraźliwa, Okrutny jest księżyca blask, a wiatr Niczym obosieczny miecz przeszywa.   Boże, w opiece swej bezdomnych miej, Żebraków, co daremnie się błąkają. Boże, miejże litość dla biedaków, Gdy przez śnieg w świetle lamp się tułają.   Mój pokój jest jak czerwca wspomnienie, Zasłonami ciepło otulone, Ale gdzieś tam, jak bezdomne dziecko, Płacze me serce z zimna skulone.   I Sara: My window-pane is starred with frost, The world is bitter cold to-night, The moon is cruel, and the wind Is like a two-edged sword to smite.   God pity all the homeless ones, The beggars pacing to and fro. God pity all the poor to-night Who walk the lamp-lit streets of snow.   My room is like a bit of June, Warm and close-curtained fold on fold, But somewhere, like a homeless child, My heart is crying in the cold.
    • @Berenika97 myślę że dobry kierunek, już od wielu lat dużo ludzi nad tym pracuje , co znaczą poszczególne litery . problem niestety jest taki że rdzenie podstawowe zmieniają się w mowie pod wpłwem innych rdzeni , i tak G=Ż  a czasem nawet R=Ż. dobrym przykładem jest MoC (dwa slowa, albo i trzy) C zmienia się na różne wartości i określa w jakim stanie MO / może, mogę , możliwości , zmagania(O=A) ze-ro , ro to jest podstawa ruchu działania , ze - oznaczało by wyjęcie z tej strefy ruchu materi , zero - brak jakichkolwiek działań , nic nie znaczy i nie ma nic do rzeczy. :)  to dziala , ale żeby to opisać to trzeba mnóstwo czasu, to jest działanie w stronę zrozumienia mowy , a następnie jej nowy poprawny zapis .   
    • @Berenika97 Nie chciał się mnożyć, bo był impotentem                           Nie chciał się dzielić, bo był chytry                           Więc postawiła na nim kreskę   Tak mi wyszło z matematycznego równania z dwiema niewiadomymi.  Świetny pomysł!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...