Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Może
Tak wyobraźnię
Przełamać na pół
Związać, wyrzucić
Zatrzeć schematy

Myśl na łańcuchu
Poszczuć na szary
Dnia spokojnego
Ciepły powiek zmierzch

Przekląć niedbale
Niby naprawdę
Drewniane ręce
Co toczą głaz

Dziś palce na szkle
Mocniej zaciskam
Bez barw pęka sieć
Ciepłe posocze
To nic

Opublikowano

może tak
wyobraźnię przełamać na pół
związać wyrzucić
zatrzeć schematy

myśl na łańcuchu poszczuć

przekląć niedbale
drewniane ręce
co toczą głaz

dziś mocniej palce
na szkle zaciskam
pęka sieć barw
ciepłe posocze

to nic
=======================================

zmieniłem nieco zapis, bo oryginalny wydawał mi się nielogiczny i trudny do czytania (te duże litery!);
w tym "nic" dopatruję sie przekory, bo ból, cierpienie często wytrzeźwiają i pomagają zrozumieć własną sytuację i swoje miejsce w świecie, nic za darmo...i ta gotowość poddania się jakiemuś extremalnemu doświadczeniu swoje znaczy; chciałoby się na przyszłość mniej abstrakcyjnie, bo wcale nie znamy tła tych i takich zachowań i postanowień peela, a tło - zdarzenie uwiarygodnia słowo; pozdrawiam J.S

Opublikowano

i tu sie zgadzam z Jackiem.....a moze tak?:

może
tak wyobraźnię przełamać
na pół
związać wyrzucić zatrzeć schematy

myśl na łańcuchu poszczuć
zmierzchem spokojnego dnia

przekląć niedbale
drewniane ręce
co toczą głaz

dziś mocniej
na szkle zaciskam palce
ciepłym posoczem
pęka sieć barw

nic to

........serdecznie pozdrawiam ;)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kto ma oczko to niech mrugnie kto widoczny niech nią gniecie kto zaocznie miałby wśród niej wdzięk rozłożyć w bransoletkę   kto ma dziubek, niechaj wróbla precz wstręt daje auto'braniem kto dopuszcza, ciałem zrównać armat turę w ciągłość sprawną; któż nie zmusza się w atrament do warunków międzyrzecznych ciemnych ścianek nieraz danym wymalować wniosek sprzeczny    
    • @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemiłe nagabywanej. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytając to zdanie moja wyobraźnia przedstawiła mi duże sklepowe okna wystawowe, a tam ukazane obietnice radości po udanych zakupach. Ogólnie mówiąc, każde okno, od zewnątrz lub wewnątrz potrafi wzbudzić ciekawość. @Domysły Monika Zwykle moc wiersza jest w samym tytule, który potrafi zaprosić do lektury. Taka melodia to zapewne pozytywne myślenie, a wówczas świat nabiera kolorów tęczy. Pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemile nagabywanej. 
    • Rozjaśnia się. Świat budzi się z koszmarnego snu. Barwy są pełne. Powietrze lekkie.   Wszystko dzisiaj niesie obietnicę. Każdy w swoim oknie maluje nową wizję: Śmiech i taniec.   Czy radość dzisiaj wzmacnia? Czy przez nią każdy czuje się zjednoczony? Czy smutek ciągnie w dół? Czy jest pokojem bez drzwi i nikt nie wejdzie?   Gdzie rozkwitnąć, by móc się pomnożyć w radości na zawsze?   Znaleźć spełnienie, Otworzyć się na siebie. Stworzyć taką melodię, przy której... Tańczysz.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...