Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nie-zwykła Cytrynka


Rekomendowane odpowiedzi

I na co Twoja delikatność?
Ta duma?
Niby koronna aromatyczność?

Wpłynnęłaś niby szlachetną krwią
Do herbacianego kubka
A on znieważył królewski ród
Zapachem banalności
Ironicznym śmiechem
Zielonym ciepłym śniegiem

I choć chciałaś być indywidualistką
W herbacianym świecie marzeń
Nie zostałaś
bo takie są prawa niesprawiedliwości
że zostaje się życiem i światem
W wirze zmagań codzienności.



Pozdrawiam. Weronika

[sub]Tekst był edytowany przez Weronika Helena dnia 28-02-2004 08:12.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Weronika Helena dnia 28-02-2004 14:09.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Weroniko - zastanawiam się czy ta cytrynka to nie jest słońce - czy nie "lata Pani" z kubkiem teraźniejszości i nie chce złapać choć kropli promienia - choć drobne blask - bo wokoło szaro i .... - wir który zaciąga Cię do łóżka do zmierzchu - jutro znów wstanie Pani i ten "kubek" może dwa - Pani oczy ... to tylko subiektywne rozumowanie ale o formie wiersza teraz napiszę - tak sobie myślę - że jeśli ktoś zadaje pytania i sam na nie odpowiada to nie tak - albo z tej strony albo z tamtej - chciałem delikatniej - nie wiem czy taki ze mnie gbur - że łapię się czegoś - ale chyba na tym polega "pewna skuteczność i śmiałość do ludzi" - może zbytnio niesprawiedliwy jestem - proponuję poszukajmy tego słońca i kap ... w delikatność

pozdrówko W_A_R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ Drogi Adamie... Wcale nie uważam żebyś był gburem :). Szanuje zdanie innych obojętnie co by mi powiedzieli (no może nie koniecznie...) :). Właśnie wstałam z łóżka czytam Twój komentarz, wyglądam za okno w celu ujrzenia słońca... ale za moim oknem pada śnieg... Powoli opadające wielkie płatki śniegu. Cytrynka wpadła mi do głowy, bo jestem chora od kilku dni i szpikuje się witaminą C...
Pisząc ten wiersz, nie odpowiadałam sobie na pytania... Niestety nie umiem czytać własnych wierszy dlatego ten serwis mi pomoga. Bowiem Autor który czyta własny wiersz, widzi w nim to co chciał napisać, a nie to co rzeczywiście czyta... Przynamniej ja... W czym sęk? 3 pierwsze pytania, to były pytania retoryczne... Coś w stylu oskrażenia gdy się na kogoś denerwujemy i zaczynamy krzyczeć "dlaczego mi to zrobiles?" itp. Potem jest opis sytuacji, który również, często wtrącamy do kłótni. No a potem odniesienie do ludzi... I tu od noszę się także Julii... W wierszu wcale nie napisałam- a przynajmniej nie miałam takie zamiaru, że cytryna znika, czy też traci swe wartości. Chciałam pokazać po prostu, że człowiek, który chce być indywidualistą, nie może wpaść w codzienność bo stanie się tym czym są inni. Tym miał być wiersz... Metafora... No, ale oczywiście Wasze interpretacje, dlaczego nie... :). W końcu, mówią,że poezja :). Wiersz podziele na strofy, mam jeszcze nadzieje na jakieś komentarze nie koniecznie pozytywne. Bo krytyki się nie boje.

Weronika

ps. sie rozpisałam (ps. Adamie wystarczy Weroniko)
[sub]Tekst był edytowany przez Weronika Helena dnia 28-02-2004 08:09.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Weronika Helena dnia 28-02-2004 08:11.[/sub]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



aż mi ulżyło - dziekuję za przeczytanie i wyrozumienie - i niech Pani szybko wraca do zdrowia - proponuję (to tylko propozycja nic więcej) napój Bogów - herbatka, cytrynak i miodzik - tylko ten miód aby nie stracił swych funkcji należy dodać do herbaty troszkę przechłodzonej - troszkę - powiedzmy - nie gorącej - a zresztą pewnie Pani wie i na cóż mi te pisanie - chyba wpadłem w ten wir zmagań ...

pozdrówko W_A_R

ps. w jaki sposób udało się Pani zmienić na wersy - wcześniej tego nie było - też chciałbym poprawić - bo czasem robię błędy - najczęściej zjadam pojedyncze literki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli piszę się o cytrynie, po co umieszczać ją w tylule? psujesz w ten sposób całą niespodziankę ;)

Piersza strofa zawiera dwa zbędne powtórzenia:
I na co Twoja delikatność?
Duma?
Koronna aromatyczność?

koronna aromatyczność i potem aromat zwykłości rażą po oczach... tak ciężko wymyślić coś innego? :) Powtórzenia to fatalna sprawa.

poza tym zbyt dosłownie i prozatorsko.
Mi się niestety nie podobało, może następnym razem :)
Pozdrawiam
Coolt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Taaa... powótrzeń dużo. Jak nei szlachetność, to aromatyczność... No, tak. Masz rację Coolt, trochę odleciałam za bardzo do świata... Następnym razem walne coś bardziej twórczego. :)

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam również
Weronika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi Drodzy :). Tak wyszło, że ten wiersz jest krótką ulotną chwilą mojego życia, jedną myślą, krótkim westchnieniem w domu pełnym zmartwień zwykłej nastolatki... tak nie o tym chciałam, ale... Dokonam kilku zmian, żeby rzeczywiście nie wyglądał aż tak źle, ale nie wydaję mi się, żeby i tak miał wnieść coś szczególnego w życie kogoś innego. Bo choć poeazja zawsze coś w nosi czasem trzeba zrobić sboie przerwe na krótki banał, by potem móc rozumieć różnicę między tym co niezwykłe a tym co zwykłe. Dziękuję Wam bardzo za Waszą zawziętość, zaraz zobacze co z tym zrobie i możecie znów obadać wiersz :). Dzięki

Weronika :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ Ewo nie zrozum mnie źle :). Nie chodziło mi o zawziętość jakąś specjalną. Powiedziałam to raczej w półżarcie... :). Cenie Wasze wskazówki bardzo i cieszę się z komentarzy. Bardziej niż możecie przypuszczać. :).

Pozdrawiam i dziękuje
W.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...