Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Styczniowa noc - a tu dziesięć stopni ciepła
i Beauforta. Las pochylony jak oddział piechoty

przeciw usłużnym latarniom. Na obwodnicy
porwisty zachodni wiatr wiecznie spragniony

podróży. Wysysa z niedomkniętych karoserii,
wydmuchuje z rozpędzonych wnętrz.

Zamykam okno. W telewizji szturm.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Gra

od Islandii po Białystok. Przy jednym stole
Tatarzy, Hindusi i Żydzi. Zbieracze grosików

i dobrych uczynków. W niebie gwiżdżą
sztuczne gwiazdy. Dzieci się uczą

pierwszej pomocy. Mały Adaś, któremu
kilka wdechów i pchnięć podarowało życie

głaszcze mocne ramię ojca. Robal głaszcze Paskudę,
ja głaszczę Robala i myślę o nim, czyli o Nim.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ej, Antoni, spoks, z tym rewanżem to był żart.
A styl - tak tylko sobie próbuję, zdając się na przypadek. Nie wiem co mnie ciągnie do tych kropek.
Wprowadziłam duże litery, bo chciałam, żeby z dużych liter były napisane imiona z ostatniej zwrotki - w przeciwnym razie by brzmiały dwuznacznie.
Dziękuję :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Od wczoraj go edytowałam z 15 razy :-)
Przedostatnia łubowata? Eeee, fajna jest, o seksie przecież ;-)
A trzecia to podczas przerwy w pracy niespodziewanie przyszła mi do głowy :-)
Dzięki :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wczoraj wkleiłam szkic, w ten sposób miałam go pod ręką podczas przerw w pracy i w domu i mogłam poprzyglądać się.
W końcu chyba po to jest warsztat :-)
Dzięki.
:-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...