Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wszystko o co blagamy
wszystko co stworzylismy
glowa w ktorej zyjemy
glowa w ktorej bawimy
sen ktory jest czysty
to sen o tobie ale teraz to wszystko jest martwe

chlopcy dziewczeta
podroz vojeryzmu
sciany wznoszace toast
swietujace lustra
mowie sam do siebie

"czy mozesz dostrzec ten lsniacy promyk
wpadajacy do popielniczki
cos jakby pajak
ktory wpelznal w moje...
zycie"

Opublikowano

może by tak nazwać tekst: łokieć łokieć, żeby już wszystko było powtarzane, podwójne. Chociaż skąd ten łokieć się wziąć też nie mam pojęcia.

Przepraszam za takie ironiczne podejście, ale w ogóle nie rozumiem Twojego pomysłu na ten wiersz, strasznie jest dla mnie bełkotliwy.

sen ktory jest czysty
to sen o tobie ale teraz to wszystko jest martwe- a jaki sen jest nieczysty? taki z nagimi kobietami?
I jakie wszystko to? Już pomijając dosyć kolekwialny zwrost. Głowa, sen?
Dla mnie wszystko to poświęcenie życia,zbawienia i honoru,
wszytko to prawdziwa miłość do kobiety, którą znam od dawna, wszystko to przyświecająca życiu idea,
a nie jakieś tam pierdułki ;)

Nie znalazlem tu nic co by mnie zainteresowało, może źle szukałem ;)
Nie zniechęcaj się i twórz dalej, ale zastanawiaj się jaki sens mają poszczególne wyrażenia, bo tu słowa wymknęły się z pod Twojej kontroli.
Pozdrawiam
Coolt

Opublikowano

nie nazwalbym tego belkotem... wiersz podoba mi sie caly, bardzo zgrabne metafory i porownanie w ostatniej zwrotce, tylko nie wiem czy jest zapozyczone czy co, bo opatrzyles je cudzyslowem... podobaja mi sie rowniez w 1 i 2 zwrotce ostatnie wersy...

Opublikowano

Mnie się nie podobał. Powtórzenia wydają mi się nie osiągające swojego celu, metafory może i owszem nie banalne, ale nie przyciągnęły mnie zbytnio. Cały wiersz nie trafił do mnie... niestety... No, ale nic, trudno... Życzę pwoodzenia.

Weronika

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaBardzo dziękuję! Wiem, jak ważna jest cisza w Twoich wierszach, dlatego bardzo doceniam tę opinię. Pozdrawiam. 
    • @piąteprzezdziesiąte możesz wrzucić link do webowej wersji AI czytającej tekst wierszowany ? Chętnie posłucham i ocenię...
    • @Annna2Aniu bardzo dziękuję za pozytywny odbiór mojego opowiadania, a zwłaszcza odpowiedź na końcowe pytanie. Czasami nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć sobie na takie pytanie. Samoocena jest najtrudniejsza, ocena własnej pracy bywa równie trudną, zwłaszcza jeżeli chodzi o  młodych ludzi, na których możemy mieć jakiś wpływ.  Bardzo dziękuję! To opowiadanie jest jedynie relacją z pewnego szkolnego wydarzenia. Ale miłe słowa zawsze motywują - nie tylko uczniów :))) 
    • dla Niej Poznali się tam, gdzie noc mówi ciszej niż dzień - na poetyckim portalu, w sieci utkanej z pikseli i tęsknot, gdzie dusze bose stąpają po promieniach światła, a milczenie splata rozmowy w jedwabne nici. Nie było przypadków - tylko myśli, które spotkały się w pół zdania, dwie dusze jak listy unoszone prądem - nie powietrza, lecz ciszy, co pachnie chłodem i nieskończonoscią. Ona - uśmiech skryty w słowie, On - cień jej nierealnych marzeń. Nigdy się nie dotknęli, a znali się głębiej niż ci, co dzielą jedną poduszkę - pisali do siebie jakby każde słowo było szeptem duszy, testamentem utkanym z granicy snu. Każde „dobranoc” - oddech gwiazdy, której światło, pochłonięte przez czas, płynie jeszcze do nas. Każde „tęsknię” - nie krzyk, lecz pękający lód pod stopą, której nigdy nie było. Tęsknili - nie za ciałem, nie za gestem, lecz za ciszą przed burzą, która nigdy nie nadeszła, pokochali nie twarze, lecz drżenia głosu, które tańczą między słowami - nie ciała, lecz dusze w maskach metafor. Ich miłość nie znała czasu ani miejsca, rosła cicho jak mech na zimnym kamieniu, jak światło w piwnicy - jak słowo, którego nikt nie wypowiedział, a które dotarło do serca. Nie wiedzieli, czy kiedykolwiek się spotkają. Lecz już byli w sobie domem - nie z cegieł, lecz z ciszy i marzeń. I to wystarczyło.    
    • @Berenika97 Wow, Bereniko ! cisza w Twoim wierszu mówi więcej niż tysiące słów - subtelna, bolesna i piękna. Zostawia ślad we mnie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...