Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdzie ptaków trele idą w konkury
Ze śpiewem wiatru prącego chmury
Nie słysząc które piękniej zaśpiewa
W kraju tym gdzie najlepiej się miewam

Gdzie toń w jeziorze idzie w zaparte
Że jest cudniejsza niż rzeki uparte
Nie widząc które więcej wód nosi
W kraju tym aż się o mieszkanie prosi

Gdzie góra śnieżna rusza w zawody
Z doliną kwietną wedle swej mody
Nie czując żadna woni drugiego
W kraju tym nie dość życia mojego

Gdzie leśne chaszcze czule się droczą
Z morza bezkresem skąd fal setki kroczą
Nie znając w którym odmęty głębsze
W kraju tym żyć jest szczęście największe

Gdzie naród dumny powstać potrafi
By zaraz sam się w błoto powalić
Nie biorąc nauk z historii swojej
W kraju tym chcę dziś przyszłości mojej

Jak tę krainę równać z innymi
Świata częściami pięknem sławnymi
Lecz gdzie im sprostać z uroki twoje
W kraju tym tylko miejsce jest moje

Opublikowano

Dzięki za miłe słowa.
Przyznam że zastanawiało mnia jak przyjęty zostanie temat wiersz
i cieszę się, że się komuś spodobał.
A co do rymów, rymować lubię ale nie bardzo umiem,
może z czsem mi się porawi (liczę na sugestie i ewentualne
poprawki).
Również życzę wszystkiego najlepszego w NR i pozdrawiam.

Opublikowano

Bardzo patriotyczne, a to rzadkość dzisiaj - podoba mi się. Jeden mały szczegół odgrywa w tym wierszu (przynajmniej dla mnie) ważną rolę. Mianowicie: W kraju tym. Większość ludzi ostatnio mówi o Polsce "w tym kraju" tak, "w tym kraju" siak, gdzie przeważnie ma to znaczenie pejoratywne. Być może kontekst wiersza ma duży wpływ na to odczucie, a jednak to przestawienie słów dodaje trochę innego znaczenia.

Troszkę pozmieniałem. Bez urazy :) Nie podobał misie... no właśnie - zwrot mi się. Reszta, to jedynie drobostki związane z nierówną długością wersów.
Pozdrawiam

Gdzie ptaków trele idą w konkury
Ze śpiewem wiatru prącego chmury
Nie słysząc które piękniej zaśpiewa
W kraju tym gdzie najlepiej się miewam

Gdzie toń jeziora idzie w zaparte
Że cudniej lśni niż rzeki uparte
Nie widząc które więcej wód nosi
W kraju tym gdzie aż mieszkać się prosi

Gdzie góra śnieżna rusza w zawody
Z doliną kwietną wedle swej mody
Nie czując żadna woni drugiego
W kraju tym nie dość życia mojego

Gdzie leśne chaszcze czule się droczą
Z morza bezkresem skąd fale kroczą
Nie znając w którym odmęty głębsze
W kraju tym żyć jest szczęście największe

Gdzie naród dumny powstać potrafi
By zaraz sam się w błoto powalić
Nie biorąc nauk z historii swojej
W kraju tym szukam przyszłości mojej

Jak tę krainę równać z innymi
Świata częściami pięknem sławnymi
Lecz gdzie im sprostać z uroki twoje
W kraju tym tylko miejsce jest moje

Opublikowano

HAYQ - to prawda, nie udało mi się (mi się...?) utrzymać równości wersów ale po części spowodowane było to zastosowaniem anafor "gdzie" na początku i "w kraju tym" na końcu strof. I właśnie to wielokrotne powtórzone "gdzie" spowodowało że starałem się go nie wprowadzać w innych miejscach stosując synonimy, a przez to niestety nie udało mi się (znów mi się - ale to żart oczywiście) utrzymać właściwego rytmu i kilka wersów przdłużyłem o jedną sylabę. Niemniej dziękuję za rady, wydrukuję obie wersje poczytam i myślę że coś pozmieniam.
Pozdrawiam Piotr.

Opublikowano

Spiro - wiem że kraj ten nie jest idealnym miejscem na ziemi ale to jest "to miejsce".
A poza tym jest tu tyle pięknych zakątków, które corocznie odkrywam że aż musiałem je w jakiś sposób opisać. Dodam że pewną inspiracją do przedstawienia go na forum była seria "Podlaskie dróżki" umieszczona na forum przez I.K. Niewielki wtręt oprócz podziwu dla piękna polskiej przyrody stanowi strofa piąta - lecz nie mogłem się powstrzymać by troszkę nas Polaków nie zrugać.
Pozdrawiam Piotr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...