Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sen nocny nieletniej


Henryk_Jakowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Oto tragedia w jednej odsłonie
spódnica spadła mi na ... balkonie
na domiar złego gumka sparciała
pękła i wtedy się ukazała
w całej swej krasie moja dziewiczka,
pękła mi także haftka staniczka
piersi z niewoli nagle zwolnione
parły do przodu wciąż jak szalone.

Z tej złości bluzki też się pozbyłam
i stojąc nago pupą świeciłam,
oj mieli teatr moi sąsiedzi
i pod balkonem sporo gawiedzi
a wśród niej dzieci małe i duże
więc pomyślałam, postoję dłużej
niech się napatrzą na „laskę” gołą
niech i tym dzieciom będzie wesoło.

Tym starszym chłopcom opadły szczęki
i słychać było zachwytu jęki
a ja bym chętnie stała i stała
tylko, że mama mnie zawołała
więc się oddalam uradowana,
na pożegnanie tańcząc kankana,
chwytam za ciuszki i już odchodzę
aż tutaj nagle, na mojej drodze …

Słychać mej mamy jazgot wesoły
- wstawaj córeczko, już czas do szkoły
i nagle wszystko się wyjaśniło,
że to nie jawa, że mi się śniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj tatko latka jeśli masz ochotę
bo ja dzisiaj nie wiem co nastąpi potem
gdy wydorośleje nam owa panienka
i czy się powtórzy balkonowa scenka
ale czekać warto bo nie ta to inna
będzie się rozbierać. Tylko czy powinna?

I nie ma sprzeciwu co do rozbierania
szczególnie gdy dziewczę zgrabne niczym łania
tylko, że ten balkon burzy krew mi w żyłach
no bo gdyby ona ciało obnażyła
powiedzmy w sypialni gdzieś w ustronnej daczy
a ona dla wszystkich. Umieram z rozpaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...