Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

samotni


Rekomendowane odpowiedzi

I gdzieżby ta wiara miała zaistnieć
Jak nie w nas nie wierzących
Wśród porannego strachu przed porankiem
W słowach z których każde to walka
Z twoimi jeszcze nie wypowiedzianymi
Gdzieżby jak nie w naszych sercach
Skurczonych z przerażenia w łupinkę
W która nie ma jak wtłoczyć powietrza z oddechu
Jak bardzo śmieszni jesteśmy wiemy doskonale
Przełamując co chwilę opłatek naszych pocałunków
I dzieląc go miedzy dwie dalekie strony lóżka
Kto jak nie my ustroi się tak pięknie
W panikę z dotyku niepewnego bujnie wyrośniętą
I niby mieczem ostra ironia naszych niczym nie poskromionych
Bardziej odważnych niż my języków
Zdzieli przez twarz
Do pierwszej łzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...