Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ciężki szereg za zasłoną falujących brył idealnych
oddycha rzędem zakrętów
ten czas
niepoliczone zastępy ogranicza niemożność przejścia
wola nieświadomych ciągnie jeden po drugim
zastanowienie
zawiesza się pomiędzy chybotliwością ścian
odbierany sygnał
przez wsparcie
nieumiarkowana chęć
unosi ku górze spojrzenie
gdy upadam wedle woli
ubezwłasnowolnienia

Opublikowano

jeżeli dobrze rozumiem (miałem podobne doświadczenie, lecz na szczęście niezawinione i na krótko), to dwie rzeczy wymieniłbym w tym wierszu. obydwu w kontekście zarzucam zbytnią wiotkość:

zasłoną -> zimnem / rdzą?
chybotliwością -> surowością / głuchym brzmieniem?

mogę się wszak mijać w swojej interpretacji.
tak, czy inaczej, sądzę, że debiut wart zauważenia.

Opublikowano

Przeczytałam trzykrotnie i mam wrażenie, jakby za każdym razem dźwięczały mi w uszach "ciężkie" zbasowane tony. Wiersz nie mówi raczej o jednym dniu, odnoszę zapisane słowa do jakiejś szerszej przestrzeni czasowej, zatem dlaczego "dzień pierwszy"..?
Pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...