Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W moim śnie będąc na górze znalazłem się na dnie,
w moim śnie to Ona całowała mnie,
siedzieliśmy w białym pokoju wśród czerwonych płatków róży,
byłem pewny, że nic tego nie zniszczy, nic tego nie zburzy.

Ostatni piękny pocałunek z zamkniętymi oczami,
gdy je otworzyłem zalałem się łzami,
szare ściany całe pomazane krwią,
ja okaleczony ale nadal byłem z Nią.

Leżałem w kącie, Ona podeszła i...
zaczęła zadawać rany mi,
cięła mnie nożem a ja nie broniłem się,
widziałem jak bardzo nienawidzi mnie.

Zadawała mi ból z takim słodkim uśmiechem,
że sprzeciwienie się temu byłoby grzechem,
nacinała mi ręce, nogi, tułów, nawet twarz,
pomyślałem- chciałeś to masz.

W moim śnie nienawidziłem siebie tak jak Ona nienawidzi mnie,
z ledwością napisałem krwią na ścianie- kocham Cię,
spojrzała na mnie jak na robaka najohydniejszego,
wstała, odsunęła się i spytała- „dlaczego?”.

Nie potrafiłem nic powiedzieć tylko spojrzałem czule na Nią,
czułem, że jestem nikim a Ona jest Moją Panią,
była tak blisko, było mi tak miło i przyjemnie,
kiełkowała nawet nadzieja we mnie.

A Ona patrząc na mnie z pogardą dała mi nóż do ręki,
i wyszła mówiąc-„skróć swoje męki”,
chcąc odebrać sobie życie ostrze do żył przyłożyłem,
nagle się obudziłem i ten piękny koszmar opuściłem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


k u r w a, bracie, czy to zawsze musze być j a?

t r a g e d i a
ten wiersz woła o pomstę do nieba
końcówkę mogłeś jeszcze zrobić tak: "nagle się obudziłem i się spuściłem"

pozdrawiam serdecznie, olena
Opublikowano

Wyszła bardzo groteskowa wariacja na temat masochizmu... A miało chyba być o nieszczęśliwej miłości. Ledwo dotrwałam do końca.
Może popróbuj z krótszymi tekstami na poczatek i innymi tematami, bez tych wszystkich noży, krwi, ran...
Powodzenia.

Opublikowano

nowa osoba, a wy się od razu tak zachowujecie...

w poniedziałek idź do biblioteki i wypożyć jakiś tomik, poczytaj (tylko nie tak, że przelecisz oczami 40 wierszy i już, dawkuj sobie od jednego do maks pięciu) odstaw na półkę i następnego dnia znów poczytaj, pomyśl nad tym czego brakuje w twoim tekście, czego jest za dużo i spróbuj napisać coś innego, i ogranicz się do używania figur poetyckich, którymi władasz przynajmniej przyzwoicie, no tak na koniec ogranicz się względem długości. jak coś napiszesz, włóż do szuflady i wyjmij najwcześniej po trzech dniach, przeczytaj jeszcze raz i zastanów się co jest nie tak i znów do szuflady... i po którymś tam razie dopiero publikuj

wyszła instrukcja obsługi dla początkujących, ale nic innego nie jestem wstanie ci teraz poradzić

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak np. mógłbyś zacząć od

zakochałem się
i chyba kurwa mi nie wyszło

niekoniecznie byłby to lepszy wiersz, ale przynajmniej bys komentatorów tak nie rozwścieczył, bo mniej czasu na przeczytanie poszło
:P

ps. miłość jest śmieszna :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Można powiedzieć, że zjadł ich - słowopotwór  :) Pozdrawiam. 
    • @król asfaltu witaj w klubie tych piszących od dziecka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Czekam na wiecej
    • @Wiesław J.K. wiesz, ja sie z Tobą poniekąd  zgadzam, nie unikniemy tego co nam życie narzuca i do czego zapędza, to pewne i też z wiekiem i różnymi wydarzeniami/ okolicznościami w moim życiu to widzę, lecz często sami sobie, nawet już bezwiednie wrzucamy tzw.szósty bieg, niewiadomo po co i dlaczego, może tylko dlatego że żyjemy w pędzącym świecie, mam czasem wrażenie, że pędzącym na skraj jakiejś przepaści...   Bardzo dziękuję za Twoją refleksje. Z ciepłymi pozdrowieniami

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Waldemar_Talar_Talar dziekuję Serdecznisci Waldemarze przesyłam.
    • @Florian Konrad Wyobraźnia to dar, to świat niespełnionych marzeń, bez niej szare byłoby życie. Pozdrawiam.
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.   Komfortowa piosenka   Tyle nam zabrali, że aż nie sposób tego opisać nie ma i nie mam wszędzie i olbrzymie etcetera pomyślałem jednak że muszę się im odwdzięczyć na ważną drogę dam im jeszcze jeden duży prezent   Niechaj pomyślą wreszcie o wygodzie społecznej niech komfort dodadzą jako paragraf do konstytucji sądy są mądre więc sensownie przeanalizują pojęcie i spróbują naprawić świat wreszcie ważną interpretacją (w pojedynkę świata nie naprawisz oj nie, oj nie)   Wygoda wielce rodzinnego ciepła mi się marzy że spokojnie siedzisz przy stole z domownikami że gracie razem w brydża, że celowo trudzicie się a wszystko w granicach grzecznie pojętej wygody   Ref. Wygoda jest tu lekiem najmodniejszym spokój ważniejszy niż chmurne tezy o konformiźmie posłuchaj moja słuchaczko tej nieuchwytnej melodii może się zdarzyć, że następna wielka pieśń AI nie powstanie, albo nie wyjdzie ojej, ojej, ojej   Wygoda pacjenta wielce mi się przeuśmiecha że nie gonią ciebie z chorobą po całym świecie że sobie możesz spokojnie chorować taka wolność że napijesz się wina, podobnie jak słodkiej herbaty   Sumienie gdy wygodne szlachetniej tobie wzrasta że nie plamisz go przesadą zewnętrznych wymagań umiesz też po sąsiedzku niejedno każdemu wybaczać i że nie zmuszają ciebie do plątania w zeznaniach (wygoda pracy to na zwrotkę jeszcze lepszy temat o tak, o tak)   Pragniesz napić się jasnego piwa późną pełną porą w śródmieściu możesz to uczynić tak na spokojnie nawet ucieszysz obrotem słodką ładną ekspedientkę właściciel i w niedzielę równo rozplanuje dochód   Ref. Wygoda jest tu lekiem najmodniejszym spokój ważniejszy niż chmurne tezy o konformiźmie posłuchaj moja słuchaczko tej nieuchwytnej melodii może się zdarzyć że następna wielka pieśń AI nie powstanie albo nie wyjdzie ojej, ojej, ojej   Masz na czynsz prąd i makaron w restauracji życie ci smakuje jak najwykwintniejsze danie masz te trzy godzinny by sobie posiedzieć w fotelu nic nie buja bardziej jak uroki niebieskich migdałów   Palnąłem z piosnki zrobił się manifest i postulat nie ma jak wygoda wzruszeń słuchania muzyki melodyjne takty nie ranią wcale, ani duszy, ani ciała chodzi o to, aby to taniec ciebie na ziemi rozochocił (by rozśmieszył ciebie mały prywatny nieuczek leniuszek)   Ref. Wygoda jest tu lekiem najmodniejszym spokój ważniejszy niż chmurne tezy o konformiźmie posłuchaj moja słuchaczko tej nieuchwytnej melodii może się zdarzyć, że następna wielka pieśń AI nie powstanie, albo nie wyjdzie ojej, ojej, ojej   Styl jest własny, wykonanie cudze, luzik taki autorski bo autor dnieje i wygodnieje w nieciasnym i własnym M pięć wybieraj życie pełnią ponad życie spod zmagań. Tak. Tak.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...