Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kocham,kocham - wyszeptał w paroksyżmie rozkoszy i pożądania.Po chwili ciszy rozległo się wysublimowane sapanie i delikatny głos atłasowo potwierdził - ja też cię kocham,pamiętaj
- przed wprowadzeniem nasienia poddaj się testowi na obecność żółtaczki typu C - nie wykryto u ciebie wirusa HIV,jesteś wolny od lues typu pierwszego/primaria - rzerzączka/.
Psiakrew,znowu coś musiałem spitolić.Widocznie wprowadziłem złego Nicka,lub coś jeszcze
jest żle - powiedział.Nie zaprzeczam - oznajmił delikatny głos - sprawdż instalację obsługi
RT-385/283,str.395 - 1087 pomijając serwer poczty przychodzącej.Sprawdż powtórnie
kod PIN i w razie potrzeby wprowadż kod PUK.Sprawdż rozmiar czcionki,poniżej normy
nie wchodzi w rachubę.Norma wynosi 3 cale przed wprowadzeniem.Wprowadż funkcję - moje obrazki
a następnie wybraną opcję,korzystając zawsze z jojstika.Następnie wejdż głębiej i naciśnij spację.Uwaga,uwaga jestem gotowa do orgazmu,zapisz obrazek z witryny.Uwaga,uwaga,
pociąg osobowy do Warszawy odchodzi z toru czwartego przy peronie pierwszym,proszę wsiadać,drzwi zamykać,uważając na ejakulat.Teraz zaprogramuj na sex bez WAT,nie zapominając o wprowadzeniu PIN 27.
Twoja Ola
Mam cię w .............powiedział komputer.



Pech

Moja pierwsza dziewczyna była jasną blondynką z długim warkoczem,opadającym jej na piersi.
Miała piękne niebieskie oczy,nie waliła w żyłę jak jej rodzice,natomiast często się upijała,
to znaczy codziennie.Piła zwykle płyn borygo,lub spirytus salicylowy z sodą oczyszczoną.
W szkole molestowała chłopaków,wyłącznie na trzeżwo, najczęściej w wychodkach,gdzie młodzież zwykła palić papierosy.Bardzo ją kochałem,myślę,że z wzajemnością,ponieważ często mówiła mi; palancie chodż to ci obciągnę.Nie bardzo wiedziałem o co jej chodzi.
Gdy o to zapytałem mamusi,gdy była trzeżwa, to dostawałem po ryju.Tatuś był innego
zdania, bo zainteresowany mówił, przyprowadż ją kiedyś do mnie.Tatuś byl kuratorem
szkolnym to się na tym znał.
Dziewczyna mnie porzuciła,gdy zaczęto w klasie o mnie mówić - głupi Alek.
Moja pierwsza żona jasna chemiczna blondynka,zielonooka bez warkocza
byla ginekologiem-położnikiem.Nie piła alkoholu,nie waliła w żyłę i napewno mnie kochała.
Załatwiała mi często prace zlecone,przez różnych panów, znajomych jej pacjentek.A to pan
Zdzisio,a to pan Tolek,a to pan Gienek i wielu innych było moimi dobroczyńcami.
Gdy ukończyłem następną pracę,to na żądanie żony pisałem upoważnienie do odbioru pieniędzy,ktorych nie otrzymywałem.Pewnego dnia do domu przyszła policja i zabrali płaczącą
żonę.Okazało się , że owi panowie dobroczyńcy również dawali mojej żonie upoważnienia
do odbioru pieniędzy,ktorych nie otrzymywali.Mało tego, moje prace byly przedmiotem kupna - sprzedaży u różnych inwestorów na podstawie sfałszowanych upoważnień.
Nasze najczulsze przeżycią,to kolejne wyznania na rozprawach rozwodowych.
Kolejna żona porzuciła mnie, gdy odniosłem sukces w pokera,potem wszystko przegrałem
i odgrywając się przegrałem cały wspólny majątek ruchomy i nieruchomy.Dzisiaj nie pamiętam
nawet jak wyglądała.
Pozostałem sam,ale pragnąc się ożenić,kolejnym sympatiom opowiadam o swoim
pechu życiowym i moich nieudanych związkach,jednak żadna nie chce się zdecydować
na małżeństwo ze mną.Wczoraj ukończyłem 92 lata i jeszcze otrzymuję listy z pogróżkami
od wielu byłych żon i osób pokrzywdzonych za rzekome wyłudzenia.
A na dodatek mówią o mnie głupi Alek.

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie - klimatycznie a przyznam się że pierwsze skojarzenie było z polityką: "jak oćma na trwałe zakryła kawałek świata"  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        w ciemności budzą się demony gdy oczy zamknięte nadaremny trud wpuść światło - ono cię ochroni zanim się spostrzeżesz już nie ma ich tu :)
    • na światy sklejone horyzontem raz spojrzysz i jesteś pewien że wiesz najtrudniej pamięta się czekanie   ktoś domalował cię do tych spod sklepu   myśli jak haczyki czepiają się pędzla   ostatnio byłem na plaży tam słońce zachodzi latami
    • @Jacek_Suchowicz Dzień bez słowa jest stracony. Dziękuję  ; )
    • Deszcz… to nie tylko woda z nieba — to wspomnienie czułego szeptu, który spływał po szybie gdy świat milczał.   To palce stukające w parapet jakby chciały powiedzieć: „Nie jesteś sam, słyszysz?”   W nim jest coś dziecinnego — radość biegania boso po kałużach, i coś dojrzałego — łzy nieba, które wie, że czasem trzeba się wypłakać, żeby znów było lżej.   Deszcz jest jak pocałunek, nieoczekiwany, a potrzebny. Czasem lodowaty, czasem ciepły jak Twoje dłonie, gdy przyciągasz mnie bliżej i szepczesz, że nie muszę się bać.   Uwielbiam, gdy przemyka przez włosy, jakby mnie głaskał, gdy nie mam siły prosić o dotyk.   W nim czuję rytm świata, niepowtarzalny, a znajomy — jak nasze serca, gdy idziemy razem bez słów pod jednym płaszczem, a mokniemy oboje.   Bo deszcz… to historia, którą zna tylko skóra. To pamięć bliskości, która nigdy nie przemija.   A gdy pada, słyszę, jak wypowiada moje imię, a może i Twoje — bo w kroplach zawsze jest coś z miłości.
    • Śnić się będą wszystkie Twoje Słabostki Brwi zmarszczy wiosenny wiatr W kolein świata utknięte mądrości  Nie sycą duszy gdy płomień zgasł    Lecz   Kwiat jaśminu nadzieją rozbłyśnie Jak zmartwychwstały z nicości barw Tętno promieni przetnie srebrzyście  ten kamień wzroku co w bezuśmiechu trwał   W końcu się słońca z księżycem zabratnią  Senność nie wskrzeszy upiornych chwil W zgodzie z słabością i w akceptacji  Nićmi złych zmartwień rozprują się dni
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...