Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nieprawda że odcięta ręka nie boli
podczas obiadu na przylądku Dobrej Nadziei
nie myślałem że nie mam czym się podrapać
tylko czemu jedzą tak łapczywie bez szacunku

był pociąg teraz precle jelit rozdziobują
kruki i wrony za dar dziękują kulturalnie
śpiewem nie zdziałasz nic klamka zapadła
ordery z grudek ziemi tyle na koniec

rozstrzelany grawitacją przyzwyczajeniami
odrzucam oczy usta uściski
na pytanie jak się masz
mam w prezencie tylko jedno
spierdalaj

Opublikowano

Porządny kawał wiersza - dwie pierwsze strofy biorę w całości - puenta mnie trochę odrzuciła (a z założenia nie powinna) bo na ogół "jak się masz" mówi się komuś, kogo się zna - czyli tak replika jest dośc, hm, dziwna. Chociaż swój przewrotny sens ma.
Pozdrawiam.

Opublikowano

dziekuję za odwiedziny,
"prezent" lepiej nielepiej ?
ale właśnie wcześniej pomyslałem tak jak M.
że jak się masz mówią bliscy węc ten bluzg jest w prezencie bo takowy dajemy tylko bliskim ...

trochę mnie nie było i widzę, że sznowne forum fantastycznie zjedża w dół ...
poziom wierszy ot każdy pisze co czuje, ale gówniarstwo się panoszy,
przykro tu jakoś nie mówię tego bo uważam, że każdy poeta powinien sie odrazu ciąć i wieszać,
ale po co robic taki burdel, mi normalnie sie nie chce tu zaglądać ....

żegnam wszystkich co tu jeszcze zagoszczą ...


marian koń

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA   ulala.   piękny wiersz.    przytłaczająca, dwoista natura miłości, która jest jednocześnie przyczyną cierpienia i jedynym ratunkiem.   relacja, którą opisujesz jest mroczna i niebezpieczna, ale ostatecznie okazuje się niezbędnym elementem istnienia.   Dominiko. Twój wiersz rozdziera duszę. Jego piękno tkwi w plastyczności i obrazowaniu które przenikają do ostatniej cząsteczki DNA.   super, piękna Dominiko :)    
    • Noc wyrzeźbiła nas cieniami. Rozbijam pragnienie czerwieni  w ażurowej pustce ciał, szminkując usta lepką krwią.   Chcesz mnie pochłonąć.? Wypluwam okruchy ciebie karmiąc mrok. Smakujesz …za blisko, za głęboko.! zostaw mnie.!    ……….   A kiedy twoje oczy błękitnieją, jesteś moim światłem.!
    • @KOBIETA   dziękuję Dominiko :)   uśmiecham się do Ciebie anielska dziewczyno :)))    
    • @LeszczymAni to, ani to :) To raczej codzienna praktyka :) Pozdrawiam:)
    • Dziś bardzo ważna uroczystość, czas się przyszykować  Ciekawe kto dziś się będzie bawić i ze szczęścia skakać  Zakładam elegancki czarny garnitur, by wyglądać schludnie Patrzę na zegarek, muszę czasu pilnować czujnie Dziś moja uroczystość, wypada być przed gośćmi  Nie chcę psuć nastrojów, napędzać ich w złości  Za godzinę się zacznie, wyjeżdżam już do celu Trochę mi tu ciasno i brakuje mi tlenu Już dotarliśmy na miejsce, wynoszą mnie panowie Niosą mnie jak króla, bym swój dzień spędzał cudownie  Goście już się zbierają, stoją przed miejscem Trochę szlochając, nie wierzą gdzie jestem  Wchodzą do środka, spędzić ze mną czas Podchodzą do mnie i żegnają się ostatni raz
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...