malenka Opublikowano 29 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Jeśli zechcesz odejśc ode mnie pamiętaj mnie choc trochę i odejdź tak, bym ciebie nie widziała tak bym cię nie pokochała jeszcze goręcej niż kiedyś -a kiedyś cię kochałam? -sama nie wiem. Wciąż dialog z sobą i z tobą rozprawiam wszystko wciąż na nowo bo nie mam władz bym ciebie zatrzymala. Jeśli odchodzic będziesz nie zapomnij żadnej rzeczy swojej niczego bym nie musiała pamiętac tych chwil, które chcę teraz zapomniec. Odchodząc odwrócisz się; w przedpokoju światło zaświecone, ty w płaszczu czarnym, szafka na swiom miejscu... A ty w tej chwili podnosisz rękawiczki z szafki i patrzysz jakoś dziwnie jakoś litośnie i próbujesz chociaż się uśmiechnac coś powiedziec, uspokoic mnie, ale to nic nie daje, bo mnie widzisz inną , całą we łzach, wśiekłą. Mam rozpuszczone włosy, ręce me przy twarzy, jestem na czarno ubrana, a ty czynisz uśmiech politowania, trwania. Patrzę przez chwilę nasze oczy już ostatni raz na moment się spotykają a serca mówią:poczekaj dobrze, proszę. Jeśli odejśc chcesz w tej chwili nie mogę przecież cię zatrzymac nie możemy nic zrobic. Co było przyczyną naszego rozstania? -nie wiem, dlaczego o to wciąż się pytasz, nie jestem taka mądra jak przy Tobie wtedy ten ostatni raz mówiąc-będzie dobrze. A wtedy serca mocniej bic zaczęły. i tylko tyle. Odwracasz się, chcę by ta chwila dłużej trwała. Lecz czas biegnie a Ty otwierasz drzwi odwracasz sie na chwilę. Dlaczego właśnie w tamtej chwili mnie nie pocałowałeś i żadnych słów nie wypowiedziałeś tylko milczałeś. Drzwi się zamykają a ja nic nie pamiętam już twojego wzroku nie pamiętam twarzy, dłoni i całego ciebie zapachu. Czekam, jeszcze mam nadzieje, że się zawrócisz i przyjdziesz lecz na próżno czekam zmroku bo ciebie już tam za drzwiami nie ma. Śladu bytności żywotności. Teraz sama szaleje po domu i wpadam w dziki szał... Odchodząc pamiętaj, że Cię kochałam Ty jesteś tam a ja tu jestem sama, już nie kochana. Jeśli jednak zechcesz zostac lub wrócic to wróc z uśmiechem bym nie była sama, nie cierpiała. Wtedy zmienisz decyzję, w pewnej chwili znów się drzwi otworzą a ty staniesz Piękny znowu na progu na nowo pokochany, Zakochani.
Marlett Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Maleńka ,chyba zbyt wiele chciałaś napisać za jednym zamachem. Wskazany spokój i przemyślenie. PozdrawiaM.
Jerzy Rybak Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Ty jesteś tam a ja tu jestem sama, już nie kochana. uwielbiam to.
M._Krzywak Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Przyznam, że nie przeczytałem całego - ale pierwsza rada - zdystansowac się zarówno do sytuacji lirycznej, jak i do samej wypowiedzi. Świat poezji to kreacja, a nie wylew uczuc. Pozdrawiam PS - "czynisz uśmiech" ???
Marlett Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Święte słowa.Mogę je ukraść?
Mr.Suicide Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Czyli że poezja ma być jedynie formą,która nic w sobie nie zawiera? Nie można czegoś wykreować na podstawie przeżyć? Czyli że zawsze 'będziemy' przez coś ograniczeni, bo wówczas nie będzie to juz poezja? wg krytyków? Proszę o poprawienie mnie,jeśli się mylę. Wybacz malenka,ale również nie doczytałem do końca.
pathe Opublikowano 30 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2006 łoł chciało Ci się to przepisywać na raz? nieźle nieźle a jak umiesz na pamięć to już jestem pełna podziwu. a tak szczerze. bierz pod uwagę odbiorce.choćby to było dzieło poezji(-a nie jest) to nikt tego nie przeczyta ,albo liczba ochotników z wyjsciowych 20 zostanie zredukowana do 1nego. żyjemy w środowisku konsumcyjnym.kto ma na to czas.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się