Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

malenka

Użytkownicy
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez malenka

  1. malenka

    szansa...

    Jeśli możesz coś zrobić to zrób to w tej chwili i nie marnuj przydarzających się szans, bo one zginą i uciekną i wiecznie będą dręczyć nas za niespełnione marzenia i sny. za coś więcej co zmarnowaliśmy a było nam dane -bo my po prostu komplikujemy proste sytuacje nam dane tylko nam i zadajemy sobie pytanie dlaczego?.
  2. malenka

    smutek oceanu ...

    Co mi z tego, gdy samotność trwa jak tratwa co od brzegu wciąż sie odbija i do celu trafić nie może i wciąż szuka liny ratunkowej lecz jej nie ma w pobliżu i nie znajdzie jej skoro tak blisko pływa niej i dosięgnąć nie można, jej nie i myślami kierując swą skroń wyszukuje ciebie z pośród toń woni błękitnego oceanu tonie..................... ................................ i próbuje chwycić za rękę lecz za poźno dosięgnąć ją bo ma on inną ją.
  3. Kibić miała małą a jakże wspaniałą poprzez męki swe wsparta doganiała życia cel chociaż jeszcze dzisiaj takiego nie miała. Nie wiedziała co ma robić bo trudy życia spokoju jej nie dawały i wciąż sie o niego dopytywały. O tego jednego wymarzonego mającego to coś co inny tylko mu zazdrości o tyle co lat marności.
  4. malenka

    jeśli...chwile

    Jeśli zechcesz odejśc ode mnie pamiętaj mnie choc trochę i odejdź tak, bym ciebie nie widziała tak bym cię nie pokochała jeszcze goręcej niż kiedyś -a kiedyś cię kochałam? -sama nie wiem. Wciąż dialog z sobą i z tobą rozprawiam wszystko wciąż na nowo bo nie mam władz bym ciebie zatrzymala. Jeśli odchodzic będziesz nie zapomnij żadnej rzeczy swojej niczego bym nie musiała pamiętac tych chwil, które chcę teraz zapomniec. Odchodząc odwrócisz się; w przedpokoju światło zaświecone, ty w płaszczu czarnym, szafka na swiom miejscu... A ty w tej chwili podnosisz rękawiczki z szafki i patrzysz jakoś dziwnie jakoś litośnie i próbujesz chociaż się uśmiechnac coś powiedziec, uspokoic mnie, ale to nic nie daje, bo mnie widzisz inną , całą we łzach, wśiekłą. Mam rozpuszczone włosy, ręce me przy twarzy, jestem na czarno ubrana, a ty czynisz uśmiech politowania, trwania. Patrzę przez chwilę nasze oczy już ostatni raz na moment się spotykają a serca mówią:poczekaj dobrze, proszę. Jeśli odejśc chcesz w tej chwili nie mogę przecież cię zatrzymac nie możemy nic zrobic. Co było przyczyną naszego rozstania? -nie wiem, dlaczego o to wciąż się pytasz, nie jestem taka mądra jak przy Tobie wtedy ten ostatni raz mówiąc-będzie dobrze. A wtedy serca mocniej bic zaczęły. i tylko tyle. Odwracasz się, chcę by ta chwila dłużej trwała. Lecz czas biegnie a Ty otwierasz drzwi odwracasz sie na chwilę. Dlaczego właśnie w tamtej chwili mnie nie pocałowałeś i żadnych słów nie wypowiedziałeś tylko milczałeś. Drzwi się zamykają a ja nic nie pamiętam już twojego wzroku nie pamiętam twarzy, dłoni i całego ciebie zapachu. Czekam, jeszcze mam nadzieje, że się zawrócisz i przyjdziesz lecz na próżno czekam zmroku bo ciebie już tam za drzwiami nie ma. Śladu bytności żywotności. Teraz sama szaleje po domu i wpadam w dziki szał... Odchodząc pamiętaj, że Cię kochałam Ty jesteś tam a ja tu jestem sama, już nie kochana. Jeśli jednak zechcesz zostac lub wrócic to wróc z uśmiechem bym nie była sama, nie cierpiała. Wtedy zmienisz decyzję, w pewnej chwili znów się drzwi otworzą a ty staniesz Piękny znowu na progu na nowo pokochany, Zakochani.
  5. malenka

    jeśli...chwile

    Jeśli zechcesz odejśc ode mnie pamiętaj mnie choc trochę i odejdź tak, bym ciebie nie widziała tak bym cię nie pokochała jeszcze goręcej niż kiedyś -a kiedyś cię kochałam? -sama nie wiem. Wciąż dialog z sobą i z tobą rozprawiam wszystko wciąż na nowo bo nie mam władz bym ciebie zatrzymala. Jeśli odchodzic będziesz nie zapomnij żadnej rzeczy swojej niczego bym nie musiała pamiętac tych chwil, które chcę teraz zapomniec. Odchodząc odwrócisz się; w przedpokoju światło zaświecone, ty w płaszczu czarnym, szafka na swiom miejscu... A ty w tej chwili podnosisz rękawiczki z szafki i patrzysz jakoś dziwnie jakoś litośnie i próbujesz chociaż się uśmiechnac coś powiedziec, uspokoic mnie, ale to nic nie daje, bo mnie widzisz inną , całą we łzach, wśiekłą. Mam rozpuszczone włosy, ręce me przy twarzy, jestem na czarno ubrana, a ty czynisz uśmiech politowania, trwania. Patrzę przez chwilę nasze oczy już ostatni raz na moment się spotykają a serca mówią:poczekaj dobrze, proszę. Jeśli odejśc chcesz w tej chwili nie mogę przecież cię zatrzymac nie możemy nic zrobic. Co było przyczyną naszego rozstania? -nie wiem, dlaczego o to wciąż się pytasz, nie jestem taka mądra jak przy Tobie wtedy ten ostatni raz mówiąc-będzie dobrze. A wtedy serca mocniej bic zaczęły. i tylko tyle. Odwracasz się, chcę by ta chwila dłużej trwała. Lecz czas biegnie a Ty otwierasz drzwi odwracasz sie na chwilę. Dlaczego właśnie w tamtej chwili mnie nie pocałowałeś i żadnych słów nie wypowiedziałeś tylko milczałeś. Drzwi się zamykają a ja nic nie pamiętam już twojego wzroku nie pamiętam twarzy, dłoni i całego ciebie zapachu. Czekam, jeszcze mam nadzieje, że się zawrócisz i przyjdziesz lecz na próżno czekam zmroku bo ciebie już tam za drzwiami nie ma. Śladu bytności żywotności. Teraz sama szaleje po domu i wpadam w dziki szał... Odchodząc pamiętaj, że Cię kochałam Ty jesteś tam a ja tu jestem sama, już nie kochana. Jeśli jednak zechcesz zostac lub wrócic to wróc z uśmiechem bym nie była sama, nie cierpiała. Wtedy zmienisz decyzję, w pewnej chwili znów się drzwi otworzą a ty staniesz Piękny znowu na progu na nowo pokochany, Zakochani.
  6. malenka

    bez tytulu***

    Teraz już wiem- jaka głupia byłam, że wierzyłam choć trochę Tobie a ufać nie powinnam. I'm stupid woman określić się słowem mogę It's true- fakt stwierdzony Szkoda, że po szkodzie. Zaufałam komuś mocno bo kiedyś to umiałam! i dla innych potrzebowałam. A teraz znowu żyć od nowa uczyć się muszę póki nie znajde innej opoki-skały. A wiem u mnie to niemożliwe bo jestem za malo inteligentna bo ty: Być może dla niektórych Jesteś Calym Światem a oni są dla ciebie po prostu za głupi. I nie dostrzegasz że brakuje im sensu życia. Lecz chcę mieć Ciebie-mimo tamtego- A ty- jedno słowo: "bez zobowiązań". .................................. Wiedziałem,że tak będzie skrzywdziłem kolejną osobę.Maleńką.
  7. malenka

    pustka

    Chcę usłyszeć czyjś głos a jednak mi sie nie udaje chcę się chwilowo rozpłynąć w powietrzu....... Wiem tak dużo chcę zawsze chcę za dużo co ja poradzę, że nie umiem iść na kompromis choć trochę, bo inaczej żyć ... już teraz na chwilę bieżcą. Nie potrafię siebie zmienić Bo za dużo razy przybierałam inną Czyjąś twarz i zostawało mi za każdym razem trochę jej. A ja... Nie ma już "ja", jest świat i ludzie i wszystko i dobre i złe A ja-? Znasz mnie, jaką wystawisz mi opinię (Kochaj mnie? Choć trochę!)
  8. malenka

    on ty

    Jako Święty Walenty rozdajesz prezenty jako Swięty... lecz nie przynosisz wszystkim prezentów i darów od ciebie, bo muszą żyć długo w cierpieniu i milczeniu obok nich,nich swoich ukochanych i przyglądać się jak los im sprzyja. A TY zagubiona w środku dnia znów straszna rzeczywistość obudziła Cię. I znów te kamienie dnia codziennego co się o nich obijasz i ranisz swą skórę, by ON zobaczył, lecz ON nie zobaczy i nie zrozumie bo zgubiłaś się (znów) w tłumie!
  9. malenka

    ludzie...

    Kto napisał o NAS o zwykłych prostych ludziach o ludziach bez pracy, bez marzeń, nadziei, że będzie lepiej, że z NAS nikt nie ma wiersza, by pamięć została chociaż krótka tak, ale warta wszystkich lat. Spędzonych blisko tak przy kochanych ludziach zwykłych ludziach kochających ten świat.
  10. Dzieki za słowa,które znaczą dużo:)Skorzystam z porady na ile będę mogła.Pozdrawiam!
  11. malenka

    ludzie...

    Kto napisał o NAS o zwykłych prostych ludziach o ludziach bez pracy, bez marzeń, nadziei, że będzie lepiej, że z NAS nikt nie ma wiersza, by pamięć została chociaż krótka tak, ale warta wszystkich lat. Spędzonych blisko tak przy kochanych ludziach zwykłych ludziach kochających ten świat.
  12. Już nie żyję, nie oddycham powietrzem już też Marnuje się w grobie czekając światu dnia Na Ciebie czekam... i oddycham póki pójdę W tamtą stronę, gdzie Ty już jesteś na skrawku. Czekam na Twoją duszę obecną blisko mnie A odległą bardzo uczuciem miłości tak... Może złączy nas dobry Bóg jako dwie dusze, Dusze aniołków igrajacych ze sobą dziś. Moją duszę przerywa dziś żal i ból na wskroś Rwie się na pół czekając czasu właściwego Gdy czas się odwróci i będzie chwila tamta Ta, w której serce drży i nie wie co robi A łzy cisną się do oczu, gdy nie widzą Cię Ale czasu, gdy cierpienie jest nie cofnie się!
  13. malenka

    mogło byc

    Mogło być tak pięknie mogło być tak wspaniale, ale Ty nie wiedziłeś i nie wiem czy chciałeś. --------------------- Sam powiedziałeś nie chcę takiej sytuacji lecz nie do mnie, lecz do koleżanki przyznałeś się szczerze i to mi wystarczy żeby żyć trzeba wciąż o Ciebie walczyć jak uparty osioł dogonie Cię co dnia wystarczy mi twoje imię bym nie wiedziała co zaraz czynię tak działa na mnie twoje imię tak piękne a zarazem zaklęte zamknięte w kopule dnia codzienności mojej bezczynności i próżności. Myślami tak daleko a blisko na ziemi tak jak anioł dopadnie Cię tu dopiero na ziemi byśmy byli na rajskiej obleni. Gdy Cię stracę to umrę wraz z Tobą bo myśl ta nie daje mi spać i zabiore Cię w tamtą stronę dnia co Ty na zawsze ciszą połączeni.
  14. nie wiem jak Wam, ale mi się podoba.
  15. malenka

    on ty

    Jako Święty Walenty rozdajesz prezenty jako Swięty... lecz nie przynosisz wszystkim prezentów i darów od ciebie, bo muszą żyć długo w cierpieniu i milczeniu obok nich,nich swoich ukochanych i przyglądać się jak los im sprzyja. A TY zagubiona w środku dnia znów straszna rzeczywistość obudziła Cię. I znów te kamienie dnia codziennego co się o nich obijasz i ranisz swą skórę, by ON zobaczył, lecz ON nie zobaczy i nie zrozumie bo zgubiłaś się (znów) w tłumie!
  16. malenka

    morze

    Co z tego,gdy samotnosc trwa jak tratwa co od brzegu wciaz sie odbija i do celu trafic nie moze i wciaz szuka liny ratunkowej lecz jej nie ma w poblizu i nie znajdzie jej skoro tak blisko plywa niej i dosiegnac nie moze,jej nie, i myslami kierujac swa skron wyszukuje z posrod ton woni blekitnego oceanu tonie i probuje chwycic za reke lecz juz za pozno dosiegnac ja bo ma on inna Ja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...