Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Często słowa mogą ranić
Bardziej niż noże
Często ludzie niby bliscy
Widzą siebie jak przez morze
W tym natłoku zwykłych spraw
I w pogoni zwykłych dni
Zatracamy to co przecież
Sensem jest naszych chwil
Świat zalały sztuczne kwiaty
Oszukują nas co krok
Martwy plastykowy motyl
Spija sztuczny, martwy sok
Ludzie oszukują innych
Ale sami siebie też
I zatarła się granica
Co jest dobre a co złe
Dziś sumienie sprawiedliwe
To bezcenny skarb
Więc zastanów się co w głowie
I co w sercu swoim masz

Opublikowano

Panie Tomaszu - znamy się - ale ten serwer oprócz tego ma w sobie coś jeszcze - mozliwość skomentowania - wybacz - ale ten wiersz zupełnie odpada - sam zobacz - w tym wierszu nie ma żadnej osoby - prócz tych, którzy mają się zastanowić przy końcowych strofach - brak Ciebie - spróbuj przełożyć to na swój - na "ja" - i opowiedz jeszcze raz - od siebie - zobaczysz że efekt będzie piorunujący - wybacz że to napisałem - ale dziś rządzi tak zwane "reality show" - nie mieszam się do tego - ale ludzie chcą wiedzieć co "TY" myślisz a nie co się myśli - nie wiem - albo odepszesz mój atak albo .... zrób swoje

pozdrówko W_A_R
ps. wcześniej pisałeś lepiej - co się stało (może to ja coś źle odbieram ??????)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wcześniej nie pisałem lepiej tylko wcześniej dawałem młodsze rzeczy.
Wiem że to jest cienkie ale... komuś tam się spodobało może to nie jest pociecha jednak... na mojej stronie jest wszystko poustawiane chronologicznie i mozna zobaczyć że to stare, może niedobre, ale moje a nie wierze, że nikt nie ma takich rzeczy w swoim "dorobku",
Poza tym to swego rodzaju test.

Wyniki pozytywne.

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzę że z domu zrobiłeś archiwum (dom - witryna) - ja niedawno kolejną część spaliłem - tak dla odświerzenia się - wodą kolońską po oczach, he, he - a miałbym propozycję - bez ognia - tego nie sugeruję - ale ten wiersz aż się prosi na motto do większego czegoś - zebranego i poukładanego - żeby nie wyglądało jak zbiór komentazry tylko rozwunięcie - często idące w zupełnie inne wątki, ulice, pola, lasy - a każdy mógłby się zaczynać esencją z tego wiersza - a potem dyfuzja - rozlanie w przestrzeń - tak dla przykładu

"zęsto słowa mogą ranić
bardziej niż noże " - już widzę skinów na drodze a może o jakiejś dzielnicy "latających siekier"

ale to tylko propozycja i sugestia i pomysł, który można zawsze "obalić"


pozdrówko W_A_R
Opublikowano

Nie lubię poprawiać, nie cierpię...
Nawet jak pisałem wypracowania to ich nie czytałem żeby mnie nie korciło poprawić...
To był moment, i ja w tym momencie byłem właśnie taki, nie inny... szczery na pewno choć pewnie cieniutki jak żyletka...
Jak poprawię czy wyrzucę to już będzie nie to może jestem nienormalny... na pewno ale jestem zawsze sobą choć nie każdemu się to podoba i już taki uparty zostanę

Niemniej dziękuję za wszystkie uwagi, bo uparty nie oznacza niezmienny, a ja się zmieniam

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tu nie o poprawianie chodzi - chociaż właśnie na tym polega cierpienie poety - napisze a potem ma problem jak to przekształcić abu "lud" mógł zrozumieć - czasem nad jednym słowem nad linijką siedziałem z pół roku - to kwestia wyćwiczenia (bez chwalenia się)

ale wracając do wiersza spróbuj - może rzeczywiście będzie to wyglądało dla Ciebie jak zamalowywanie już pomalowanych ścian - ale ja to widzę jako zasiedlenie pokoju - odnalezienie przestrzeni - sam pokój to nie tylko ściany, sufit, podłoga - ale być w nim - a wiele osób mogłoby się przewinąc - może dasz się przekonać ???? (jestem starszy a starszych trzeba słuchać, he, he - sory to zabrzmiało jak rozkaz) - poprostu przemyśl (to już druga propozycja którą odpychasz - nie nie jestem tym ... no wiesz - to tylko propozycja czysto poetycka - i konkurencka - bo jeśli sam tego nie uczynisz -

to ...
ale to już wygląda na groźbę -Twój wiersz i mozesz sobie z nim robić co tylko chcesz

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tomaszu (Kamilu) tylko bez - jak w tej reklamie - ja tylko zasugerowałem rozwinięcie - a jesli chodzi o barana to chyba przesadzasz - w końcu tytuł wiersza - Motyl - a to dla rolników - szkodnik - co xchciałeś jeszcze zawrzeć w tytule - nie wiem - te trzy kropki sugerują dalszą nazwę a może gatunek tego stwora - kiedyś ktoś zadał mi pytanie - ile skrzydeł ma motyl ?? - nie będę bawił się w zagadki ale w trakcie wiersza jest "martwy ..." - podobno - kiedy nastąpiłaby katastrofa ogólnoziemska - jedynie owadyby ją przetrwały - więc możeby górnolotnie z kwiatka na kwiatek oglądać ten krajobraz tuż po katastrofie - i znów sugestia do rozwinięcia - proszę odbierz pałeczkę - pociągnij ... nie przerabiaj - nie baranizuj ....

pozdrówko W_A_R

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Tak. I, niekiedy, do pisania wierszy :)
    • gatunek sprzed wieków: uczucie pustki. nie istnieje od dziesięcioleci, więc dzięki temu rozrasta się, wystrzeliwuje pod niebo. jest dobre w biomimetyzmie, tym swoim bezczelnym rośnięciu na suchych, podczaszkowych bagnach, czy innych ziewowiskach. nauczyło się idealnie naśladować organiczność. niemal każdy z nas początkowo pomyli się, weźmie je za stan naturalny. a to sztuczny ból, produkt poskładany ze źle dobranych podróbek. niekiedy: pozorna, pełna opaczności logika, istny passat marki audi. to zepsuty namiernik wskazujący jak najgorszy kierunek, odprysk pamięci, która jest dobra, ale mało wierna oryginałowi, biurowy gwóźdź robiący za wizytownik, ostrze z blachy, na które nabijane są nazwiska, adresy, prymitywny przyrząd do szeregowania-przekłuwania wszystkiego, co powinno pozostać we wspomnieniach: naszych prawd kwiatów i innych używek, prawd nietoperzy ze starych filmów grozy filuternie podrygujących na zbyt grubych, by nie dało się ich nie zauważyć, drutach.
    • czaruje w blasku słońca mienią się drobne fale jak łuski ryby nie ogląda się do tyłu skąd przyszła tęskni jak ja za morzem patrzymy na siebie z nadzieją to nie marzenia to pewność spotkamy się z nim szybko   niezmordowana dźwiga ogromne okręty i małe lajby za uśmiech powiezie w nieznane zaprasza na statki poczęstują nie tylko lodami serwują posiłki napoje można zwiedzać port i się zabawić   Odra Queen szczecińskiego wybrzeża przywita spragnionych odmiany   5.2025 andrew Dziś spotkamy się w Świnoujściu Ja Odra Morze 
    • dla odmiany broniąc brania o potrzeby prosić poszcząc bez zamiany kiedy cwaniak naogłaszał mnóstwo mości dla zakazów wśród nakładu ale kojąc grą pruć przesmyk bez rozkazu par kwadratów po schodzenie nad biuletyn; czarnej bieli z łyżką po mięć kolor owych stu dni w belce bez wyjęcia swoim dowieźć niemożliwe jest precelkiem..
    • @Robert Witold Gorzkowski

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak, ale nie wiesz ile czasu, ile starań włożył autor, w wiersz, o którym nie możesz zapomnieć. O, gdyby tak szybko jak wydaje się pieniądze, można je było zarabiać :) Gdyby tak szybko jak czyta się wiersz, można było go napisać.   Dyzio Marzyciel   Położył się Dyzio na łące, Przygląda się niebu błękitnemu I marzy: "Jaka szkoda, że te obłoczki płynące Nie są z waniliowego kremu... A te różowe - Że to nie lody malinowe... A te złociste, pierzaste - Że to nie stosy ciastek... I szkoda, że całe niebo Nie jest z tortu czekoladowego... Jaki piękny byłby wtedy świat! Leżałbym sobie, jak leżę, Na tej murawie świeżej, Wyciągnąłbym tylko rękę I jadł... i jadł... i jadł...".    Julian Tuwim
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...