Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

stojąc na balkonie segreguje myśli
napełniam płuca tlenowym narkotykiem
nasłuchuję
w nie-błogiej świadomości
kontempluję ciszę która ma swój rytm
w każdym dźwięku odnajduję element boskiego zamysłu

stojąc na balkonie po prostu się martwię
o orientalne ludobójstwa
o śmierć zacieśniającą pętlę wokół szyi czarnego buta
o zdrowie polskich organów
wszystko to i jeszcze więcej budzi mój niepokój
co jutro zjem w co się ubiorę z kim posprzeczam
grzęznę w bagnie rozterek różnego kroju

zaraz wyjmę ręce z kieszeni spodni westchnę i wrócę
nastawię budzik na szóstą bo wstaję o ósmej
obudzę się spojrzę na zegarek i znowu zasnę
ten jeden raz będę szczęśliwy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...