Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Osamotniony


Rekomendowane odpowiedzi

Ciemne, zimne grudy me serce przykryły
Obok Jej ciała bladego pod ziemią spoczęło
Choć przed słońcem ukryte nadal miłością bije.

Dlaczego wraz z Nią nie żal lecz serce zakopałem?
Swój oddech płytki oddając Jej, martwym się stałem
Samotny, we mgle szczęścia szukam, ale go nie ma.

Już promień nadziei do duszy wolno się skradał
Lecz we śnie każdym Ona w odwiedziny przychodzi
Patrzeć jak smutkiem ukochanego serce krwawi...

Każde serca uderzenie Jej uśmiech wspomina
Pośród nicości lodowatej uczucia wrzątek
Zbudzić próbuje do snu spokojnego zmuszoną.

Dwa te serca wiecznie miały wiernie bić do siebie
Jej święta świętość w miłości zastygła niewiernie
Moją pozbawiając uderzeń uczuciem sensu.

Jak kłuje ten brak, czy Bóg jest, a może Go nie ma?
O tym sercu ukrytym nikt pamiętać nie może
I Jedyny już dawno o nim zapomnieć musiał...

I krwawi wciąż serce choć kropli krwi już w nim nie ma
I płakać chce biedna dusza lecz łez już nie starcza
I umysł śmierci pragnie ale znaleźć jej nie może.

Łzy już ugaszać bólu dawno nie mają siły
Gardło płaczem zdarte szeptu wydobyć nie może
A serce pod ziemią skryte światła ujrzeć nie chce!

Serce moje bijące czarne myśli przykryły
Tęsknoty tej ogromnej przezwyciężyć nie może
Bo kiedyś zmarła Ta do której bić wiecznie miało...

Dla Niej
2006

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • spotykamy się  w nieobecności  w czasie którego nie ma    dotykam uśmiech  w milczeniu    nie jesteś snem  krew jak słońce w zenicie  gdy bliskość podaruje los poczujemy jej ciepło    czas maluje obrazy  czeka na jutro    1.2025 andrew
    • „Koledzy” - uosobienie zła, czerni, Zwali się tak przedstawiciele psiarni, Szydera, śmiech, godności nie ma wcale, Brak wartości, zachowania zuchwałe.   Plucie dosłowne, plucie w przenośni, Przemoc cielesna, werbalna, boleśni, Światło, szacunek, dobroć porzucona, Zabawa, patologia zatracona.   Brak poruszenia, pełna ignorancja, Smutek, chwilowa wewnętrzna destrukcja, Brak konsekwencji, nieuległość trwała, Silna zapora się głucho złamała.   Nastąpił kres akceptacji zachowań, Wolnych od jakichkolwiek zahamowań, Połączenie z duchowością, blaskiem, Mrok, złowroga ciemność legła z trzaskiem.
    • W mamusię i suma? (mw)             Co ma mamusia? I suma ma moc?                           Myła i białym?                   Katolikom .mok i lot ak?                Innowiercom mokre i wonni.            My czerwoni? Wino wre z czym?             A to sąsiadom; moda i są. O, ta.                       Pijakom smok; aj, IP...             .A da znajomym... o - Jan zada.          O, co palaczom; OMO z cala po co?                        A obcy hyc - boa.        
    • Jestem obok ciebie Jestem tuż za tobą   I czekam na twoje potknięcie W błysku fleszy i w świetle jupiterów   To będzie upadek gwiazdy Który każdy zobaczy   Na własne oczy W tym bezdusznym świecie   3, 2, 1...zaczyna się show!      
    • Ku przestrodze, na jednej nodze. Myśli mylą, marzenia w mroku giną. Życie trwa, w duszy pustka ma. Wspomnieniami się żywimy, Nowych chwil się boimy. Kalendarze zmieniają dni, Daty wciąż przypominają sny. Lecz walecznie brniemy w głąb, Blizn w historii tworząc krąg. Każda z nich to ślad i moc, W sercu płonie, nie zgaśnie w noc.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...