Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na nic zda się dzisiaj patos
niemo wyrzucony na stos
anachronizmów i niepamięci
Tylko na obrazach żyją święci-
dziwacy, niedościgłe wzory
dualiści istnienia
Tylko natężenie się zmienia
rwącej siły
( która niesie nas jak liście
próżniopowietrzyście )
full czynnego tumiwisizmu
Kabotyńsko pojmując dalekie wartości
lecimy, a żyjemy biernie
wznosząc się na mięsistych skrzydłach
darwinowskiej rywalizacji-
Płomienne wnętrze człowieka
zgasło
Pozostaje tylko wiara w to namacalne
bo
pędzące w nicość, z każdej strony
rozszarpią mnie kruki i wrony.

Opublikowano

Tragedia Panie Klaus. To się kupy nie trzyma. Raz jest rym ( niestety dokładny i zazwyczaj męski), a potem go nie ma, jest rytm a potem go nie ma.

Mam nadzieję, ze to żart - ten wierszyk.

A najbardziej podoba mi się ten rym:

liście
próżniopowietrzyście


- mistrzostwo.. :)

Opublikowano

Tak, ja sam podchodze do tego wiersza z dużym dystansem. W ostatnim miesiącu jakoś nie mogę poważnie przystąpić do pisania, czuję się jakoś rozbity itp, a wiersz miał odzwierciedlić tenże stan. I się udało... Dzięki za komentarz- Pozdrawiam :)

PS: Ale nikt nic nie powiedział o samej treści.

Opublikowano

Jakby z ten bigos trochę poleżał i się ostał - nie byłoby tak źle. Zrezygnowac z dualizmów, darwinizmów, tuwiwisizmów, kabotynizmu, anachronizmów - od razu zrobi się bardziej przejrzyście. Szczególnie, że już coś błyska - już coś jest, co można zbliżyc do poezji. I dobrze.
Pozdrawiam.

Opublikowano

a skąd się wzięło powiedzenie - ŚWIAT?
to niejednoznaczny te-mat (rym na ostatnią sylabę)
boć w świecie będą - między nami
dowiemy się - mówiąc między nami
gdy - będziemy z niego wy (ży) gani

z ukłonikiem i poezją MN
ps. sorka za ostani wyraz - nie chciałem nikogo obrazić

Opublikowano

cieżkie to trochę, jak kola ołowiu:
"full czynnego tumiwisizmu"

treść nie zaskuje.

pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Interpretacja   na zajęciach przerabialiśmy Słowackiego później był Beckett   profesor wspominał konteksty kto z kim zazdrość kochanka niechciany syn   profesor miał okulary i uważał że dobrze widzi a my na widowni siedzieliśmy  mało widzieliśmy mniej zrozumieliśmy   to była uczta  mieliśmy czasem doktoraty ale ucztę znaliśmy głównie  z kuchni   jedno zostało  ludzie umierają   słowa żyją dopóki w pamięci  
    • bywa słodki   i ten jest wówczas gorszy niż gorzki    
    • Lata mijają czemu niby mam to tlić  Choć smutek dopada mnie, to chyba tak musi być Mija kolejny rok, ja dalej nie mam nic Jestem coraz bardziej pusty, jestem coraz bardziej zły   Nasze sprawy? Chyba co najwyżej wasze Telefonu nie odbieram, kłamię, że tracę zasięg Na starcie dławię się, łzy są moją metą Miałem głębię oceanu dzisiaj jestem płytką rzeką   W oczach moich obojętność, życie ma cel jaki? Aż się dziwię, że ten smutek nie dał mnie rady już zabić Ambrozja za pięć patoli, serio bliski paranoi jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Jakbym iskrę w sobie miał, to nie wchodziłbym na dach Patrzę w górę, co na dole jest to już dobrze znam Życie z dnia na dzień ucieka, niczego nie jestem pewien Czeka na mnie ogień piekła, a może czeka już Eden?   Tego nic już nie zasłoni, mam w sobie tylko gorycz Miałem w sobie kiedyś iskrę, teraz o niej nie ma mowy Nie mam głowy, żałosny jak wydmuszka jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Schylasz wolno głowę, to chyba się skończy źle Dwie świeczki w salonie w końcu dogaszają się Łzy po twym policzku schludnie poruszają się, już wiem Myślałaś, że ukryjesz to w swoich okularach Chanel.
    • @truesirex to miłe dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Może masz podobną wrażliwość to by wiele wyjaśniało Zdrowych Spokojnych Świąt 
    • Pijanych aniołów zgubione pióra kołyszą powietrzem   Pijanych zimą, jak wina białego chłodnym szeptem   Iskier zamarzłych trupi pląs, pióra i śnieg   i lęk motyli o rychłą śmierć, i brzeg   W zimowym akcie napuchłe mrozem pękły mi oczy   Sny skrzepły nagle, jak sople lodu wiszą u okien   Czekam na lek, na Ciebie, na oddech i śmiech   W wełnianą torbiel czekam owinięty czekam pęknięty   przezroczysta broczy krew  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...