Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w ubogim odzieniu
bez niechęci karmione ptaki
niesłychana wrażliwość
ukryta w trąbce motyla

ręce dominy

otwarte na nie pokój
za nimi ciche wyzwanie
w arii na dwie dłonie

na klawiszach rozwinięte
uczucia - parapetowe surfinie
więdną z bezsilności

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mogę się poczepiać?...
IMO niepotrzebna inwersja w drugim wersie. Poza tym "niepokój" pisze się razem, a jesli chodzi o "otwarte na nie / pokój" - błąd, bo powinno być otwarty, nie otwarte. No i może wyrzuciłabym to "niesłychana" - w takiej miniaturce każde słowo, które nie jest niezbędne - przeszkadza.
Poza tym ładny, delikatnie zarysowany tekst. Taka akwarelka. Podoba się.
Pozdrawiam serdecznie,
j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oczywiście, że możesz.
Bardzo liczę się z Twoimi wierszami, więc tym bardziej z komentarzami.

Kwestia inwersji - może interpunkcja ją rozwiąże: w ubogim odzieniu, bez niechęci - ale może się mylę.
Wydaje mi się, że nie popełniam błędów ortograficznych, więc i tu go nie ma.
To raczej
-chodziło mi o dłonie - ręce otwarte, a na nie pokój (rozumiany nie tylko jako pomieszczenie). Jeżeli nie jest zbyt czytelnie, nie bardzo wiem, jak to poprawić.
No i doszłam do "niesłychanej wrażliwości" - ten utwór w pewnym stopniu opiera się na zmyśle słuchu. Może nie do końca, ale odgrywa on tu sporą rolę.

Dziękuję Ci bardzo, że poświęciłaś mi chwilkę i jeżeli moje odpowiedzi Cię nie przekonają, wezmę pod uwagę Twoje sugestie.
Jest mi ogromnie miło, że utwór Ci się podoba. :)

Z całą sympatią
Ewa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oczywiście, że możesz.
Bardzo liczę się z Twoimi wierszami, więc tym bardziej z komentarzami.

Kwestia inwersji - może interpunkcja ją rozwiąże: w ubogim odzieniu, bez niechęci - ale może się mylę.
Wydaje mi się, że nie popełniam błędów ortograficznych, więc i tu go nie ma.
To raczej
-chodziło mi o dłonie. Jeżeli nie jest zbyt czytelnie, nie bardzo wiem, jak to poprawić.
No i doszłam do "niesłychanej wrażliwości" - ten utwór w pewnym stopniu opiera się na zmyśle słuchu. Może nie do końca, ale odgrywa on tu sporą rolę.

Dziękuję Ci bardzo, że poświęciłaś mi chwilkę i jeżeli moje odpowiedzi Cię nie przekonają, wezmę pod uwagę Twoje sugestie.
Jest mi ogromnie miło, że utwór Ci się podoba. :)

Z całą sympatią
Ewa
Witaj, Ewo.
Jeśli dłonie otwarte, to na co? Chyba na "niepokój"?
Przecinek byłby OK, można też przerzucić "bez niechęci" do pierwszego wersu, wtedy moze zostać bez przecinka.
"Niesłychana wrażliwość"... Hmmm, i tu mnie masz. "Niesłychany" raczej nie kojarzy sie ze zmysłem słuchu, tylko morfologicznie co najwyżej. Moze zamienić na "niesłyszana wrazliwość"?... Nie wiem...
Oczywiście to tylko moje opinie, wiersz jest Twój, a więc Ty decydujesz.
Zresztą, i tak mi się podoba :)
Pozdrawiam, j.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

A mi się właśnie podoba ten "nie pokój". Lubię takie zabiegi i sama je stosuję. To najlepszy fragment wiersza:

"ręce dominy

otwarte na nie pokój"

- nie widzę tu błedu..

Bardzo malowniczo.. Podoba mi się ten wiersz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...