****

[Ewa Jaworowska]

Spada na ciebie jak grom z czarnego nieba.
Myslisz,że to pomyłka, nie o ciebie chodzi.
Informujesz rodzinę, znajomych niekoniecznie,
że jesteś chory.
Ktoś daje ci miesiąc , trzy, może rok.
Jak z tym żyć?????
Czy warto walczyć?????????
Jak pomóc przerażonemu człowiekowi???????????
"Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą."

Ps.Przepraszam , to nie wiersz, tylko myśli, ale musiałam je napisać.

[Tali Maciej]

więc lepiej w pamiętniczku

[fr ashka]

dokładnie... albo na blogu, jesli masz potrzebe dzielenia się z wieloma... :|

[M._Krzywak]

albo na murze komisariatu.

[Ewa Jaworowska]

Jesteście bardzo złośliwi. Trudno ;(

[fr ashka]

fakt, troszke mnie złości jak ktoś robi z tego forum śmietnik...
szkoda, że tego nie rozumiesz... a przeprosiłaś przecież...

[Ewa Jaworowska]

Skoro przeprosiłam , to chyba rozumiem.

[Piast]

"Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą."

Z tym się zgadzam coraz częsciej...

Pozdrawiam Piast

[Jaro Sław]

Może bym odpowiedział jak, ale boję się że nie zostanę dobrze zrozumiany....

Generalnie jedni to bardziej przeżywają inni mniej, są sposoby aby ich sprowadzic do tego mniej....

i może tyle....

Pozdrawiam...

[bajka-bajka]

wypadlo na Ciebie
to nie pomylka
ty, ona i rodzina
i moze jeszcze rok
walki o zycie
tak mi sie jakos skojarzylo........pozdrawiam ;)