Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Może kiedyś się spotkamy
płakałam co trzeci wieczór
nie spałem co trzecią noc
bez złudnego żalu, z małym uśmiechem

celowa niesforność - różny rezultat
niepoprawność

boję się, tak kłamliwie dobrze się trwa
usuwam się w cień, eksperyment

znów sprowokujesz mnie do
za bardzo gestu, spojrzenia, myśli
nie słów

przełamywanie siebie blokowane zewnętrznie

a teraz to ja wsunę się w kieszeń
przecież i tak nie mogę się skupić.

Opublikowano

ok.
po pierwsze niekonsekwencja w stoswaniu cudzysłowia.
raz jako dialog raz jako przenośnia
lepiej uzyć kursywy
w wierszu takei [za bardzo] nie musi byc w cudzysłowiu
niepotrzebne słowa kosz.po co pisać i powiem? przecież to oczywiste wynika z kontekstu.zobacz:
kiedyś się spotkamy
płakałam co trzeci wieczór
nie spałem co trzecią noc
słodka niesforność- gorzkawy rezultat .. co to za dwukropek?w środku mysli i jak już to '...' anie '..'
i mdła niepoprawność. nie wydaje Ci się nagromadzenie tych smaków za gęste?
słodkie, gorzkie-- to już jest oklepane strasznie a do tego jeszcze mdłe
itp itd.
spróbuj poprawić.warto.
pozdr serdecznie

Opublikowano

warto ten utwór dopracować, chociażby ze względu na klimat, który się z niego przedziera. przede wszystkim wersyfikacja. wiele zdań mogłoby być wspaniale wieloznacznych, ale nie w takim zapisie, jeśli pozwolisz, to mogę coś pokombinować, zebyś wiedziała o czym konkretnie mówię. poza tym, ten "dialog" wartoby jakoś inaczej i pierwszą strofę...nie zaczynać od A i połączyć jakoś z resztą bo teraz zupełnie nie widzę powiązania logicznego. końcówka dla mnie dobra jeśli chodzi o treśc, ale zapisała bym innymi słowami np : a teraz mogę ogrzać rękę w twojej kieszeni. albo wsunąć rękę. ale nie wsadzić!! jak to w ogóle brzmi :) na pewno nie jest to słowo odpowiednie do takiej poetyki. jest w tym coś i to coś trzeba wyciągnąć na powierzchnię.

buziam/a

Opublikowano

dziękuję. :) hmmm..
Lecz z tą kieszenią nie chodzi o samo ogrzanie. Ale to już wiedza dokładniejsza ;) masz rację, 'wsadzić' rzeczywiście nie pasuje. Włożyć? No bo coo.. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Robert.   poruszający i brutalny wiersz o bezcelowości spektakularnej ofiary w obliczu ukrytych, ważniejszych strat.   głęboko przesiąknięty filozofią egzystencjalizmu oraz motywami bliskimi absurdowi i heroicznemu nihilizmowi.   " Całe cierpienie było bezcelowe". To jest kwintesencja absurdu w ujęciu np. Camusa.   konfrontacja heroicznej woli z obojętnością.   nihilizm przejawia się tu jako poczucie, że wielki czyn nie ma żadnego obiektywnego, trwałego znaczenia. wiersz zawiera także elementy heroicznego nihilizmu, choć jest to nihilistyczne dążenie do sensu wbrew jego brakowi.   mimo niemożności ruszenia drzwi,  walka aż do okaleczenia.   to jest akt woli dokonany wbrew światu i wbrew sobie.   łaciński tytuł, nie zostaje w pełni zintegrowany z treścią wiersza.   widzę go jako klucz  interpretacyjny do głównej akcji o drzwiach.   Twój wiersz robi wrażenie !!!   treścią i formą !!!     @Robert Witold Gorzkowski
    • Czasem nucę pieśń nad pieśniami i zrywam chwasty położone w mojej głowie nie widzę przez nie nic   ciągle wracam do miejsca, w którym są niebieskie chmury po to tylko, by rozwinąć skrzydła i spaść na ziemię w porze jesiennej kiedyś patrzyłem dalej  miałem oczy sokoła i mokre włosy z których wiązałem liście i szedłem do ciemności, a później do światła by rozłożyć grzech na części   w południe zamykam oczy i nie widzę ludzi  pogrążonych i żartujących w pracy   są spękani jak ziemia   ledwo naciskam przycisk wróć a zaraz jestem gdzieś indziej w nocy, która oddycha mną rozwiązuje mi oczy i siada na moich barkach by przycisnąć mnie do ziemi.  
    • Porwała mnie jeśeń porwały wiatry Do knajpy w tle słysząc psów ujadanie Gdzie tania wóda i sprośne żarty Mają umilić wszystkim poranek   Tu jedni piją od lat ten sam toasat Ale mnie w koncie pochłania wiersz We wszystkich tutaj jest inny obraz We wszystkich podobny sens   Obok latarnie w których gasły zorze Stoją cierpliwie czekając swej warty Nim sny się wysypią niedokończone I w uliczek ślepych wpełzną katarakty  
    • @Alicja_Wysocka nie znam tego filmu, może zapamiętam by obejrzeć ;)) @viola arvensis dzięki w poezji zaplatam warkocze a w realu może nawet bym może chciał za nie ciągnąć :)) Już sam nie wiem, ale odpozdrawiam ;))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wszystko, mi się nada do życia  biorę!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...