Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dla najwierniejszego przyjaciela


HAYQ

Rekomendowane odpowiedzi

Być może... jestem zdrajcą,
Choć pierwszy raz...
Skłamałem,
By siłę mieć się rozstać
Z przyjaźnią - tak mi wierną.
Wyrzucam ciągle sobie,
Że pomóc... nie zdołałem,
I z bólem, lecz powiodłem
Cię w podróż tę... śmiertelną.

Gdy gasło twoje światło
Patrzyłeś tak łagodnie,
Ufając wciąż... tak bardzo,
Że dziś... jest mi to karą.
Ze wstydu płonę za to,
Bo ty wkroczyłeś godnie
Na drogę tę ostatnią,
Z przyjaźni wieczną wiarą.

19.10.06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ból ten i smutek,
i znam to cierpienie
gdy bliska osoba
nagle traci tchnienie,
bo czy to przyjaciel
lub tylko znajomy
to śmierci posyłasz
przekleństwa i gromy.

Lecz choćbyś jak nie wiem
tej bestii złorzeczył
to tego co odszedł
już nic nie uleczy,
on odszedł fizycznie
i w ciszy spoczywa
a Tobą żal targa
gdy pamięć ożywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...