Jarek Kowalski Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Bezimienny – niebędący niczyją własnością. Bezkarny – przed nikim nieodpowiedzialny. Bezcielesny – pozbawiony profanum. Wszystkowiedzący – nauczycielu Świata. Wszystkomogący – spełniający pragnienia. Zepchnij mnie proszę ze skraju tej skały, A pokażę Im wszystkie nieprzebrane bogactwa mej duszy. Jedyna możliwość. Prosta droga. Złoty środek. Który swym działaniem leczy, A zarazem promieniując razi. Bezpowrotnie. Widzę to, co chcę zobaczyć. Widzę marzenia. Krwistą ziemię pokrytą płaszczem zieleni. Fałszywość tonącą w morzu ludzkiej zawiści – Martwą – wymytą akceptacją i zrozumieniem. Siłę i potęgę ramion człowieka wątłego. Nieustannie wiejący w tym samym kierunku wiatr, Niosący z wielką siłą bogactwo i korzenie cudzych oczu – Nienasyconych, pożądających. Wyrosły na brudnym podłożu bezszelestny las, Będący azylem, bezpieczeństwem i domem. Genetycznie zmienione piece, Wydające na świat wspaniałe chleby. Sprawiedliwą podświadomość zakorzenioną i rozrastającą się Jak chwast w ciemnych głębinach ludzkiego umysłu. To tylko zaślepienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maria Anonym Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Witam panie Jarku,Wiersz ciezko sie czyta,ale pare sformulowan mi sie podoba,np."Sila i potega ramion czlowieka watlego"-to mogloby jeszcze byc marzeniem,ale te inne? ): "sprawiedliwa podswiadomosc zakorzeniona i rozrastajaca sie Jak chwast w ciemnych glebinach ludzkiego umyslu"-mysle ze mozna by to troche krocej..... M+A Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek Kowalski Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Wiersz napisany został pod wpływem uczuć i emocji, a wtedy jak wiemy nie zastanawiamy sie nad tym co piszemy...jednak wbrew pozorom nie jest on trudny do zrozumienia, nie chciałbym tutaj narzucac mojego toku myslenia bo dla kazdego wiersz oznacza co innego i kazdy zinterpretuje go inaczej...to własnie jest piekne. Aby zrozumiec drugą częśc wiersza wystarczy zrozumieć pierwszą jego czesc (koncząca sie słowami: widzę to co chce zobaczyć) i poprawnie zdefiniować słowo "utopia"...Wtedy wszystko(przynajmniej tak mysle) stanie się jasne, poniewaz w drugiej czesci pragnałem przedstawić liczne przeciwstawienia. Jednak bardzo dziekuję za opinię:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaudiusz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 lubie wiersze "nacechowane emocjonalnie" ale ten jest zdecydowanie przegadany (np. dwa razy powtarza się motyw "brudnej ziemi" : wers 16i 23 ).. podoba mi się fragent: "genetycznie zmienione piece/wydające na świat wspaniałe chleby" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek Kowalski Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Nie wiem co Pan miał na myśli pisząc "przegadany". Może motyw jest powtórzony (brudna ziemia) ale dotyczy innego problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się