Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Zale samobojczyni


Nikita

Rekomendowane odpowiedzi


Przyszlam z nikad do nikad podazam
Ciagle sie sama zwalam z nog
Sama sie tez w swych myslach pograzam
Staje sie niczym ,na mily Bog.
Pomoz mi Boze , pomoz mi prosze
Dlaczego zamykasz sie w niebie
Stawiasz mi Piotra na drodze do siebie.
Dlaczego on ma byc mi sedzia
Dlaczego nie ty
Tylko dlatego ze mi zycie nedza
Tylko dlatego ze zycie dales mi ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

droga Pani Nikito - kiedyś oglądałem jakiś urywek filmu (zwykle tyle mam czasu albo nie wytrzymuję) - ale tam padł taki tekst o Bogu, że schował się w niebie bo swojego stworzenia się wstydzi co czyni

zostaw tego Boga - spojrzyj na ludzi - bądź Prometeuszem i nie roztrząsaj tego co nie Twoje - czyli co boskie bogu a co ludzkie cesarzowi

pozdrówko W_A_R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otoz wedlug polskich katolikow samobujcy nie maja miejsca w niebie a odprawy celnej na granicy nieba czyscca i piekla dokonuje z tego co wiem Sw.Piotr.Bog jest zbyt zajety organizacja niebianskich events dla przestrzegajacych dziesieciu przykazan super stars by poswiecic troche czasu samobojcom.
Co do bycia Prometeuszem to strasznie uncool nim byc,to ja juz wole lepiej jak Britney .
No a na koniec slowko dla Dormy -w y l u z u j s i e .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klaudiuszu: a to już możesz zostawić do osądzenia w sercu każdego z nas. To, że w Twoim świecie nie ma Boga, nie musi znaczyć,że w moim też On się nie zdajduje.

Ja akurat nie mam zastrzeżeń co treści,bardziej jeśli już do wykonania.Zwłaszcza dwóch ostatnich dystychów(sedzią-nędzą,ty-ty Pozdrawiam
Coolt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyluzowac to mozna uszczelke w kranie..( a raczej poluzowac)..

Niech pani sie martwi o swoj luz, z moim jest wszystko w porzadku

Moze nerwy tez mam zbytnio wyluzowane ze mi puszczaja kiedy widze takie wiersze jak ten..

Pozdrawiam..


[sub]Tekst był edytowany przez Dorma dnia 09-02-2004 13:53.[/sub]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skad pani do licha wie, ze Dorma sie stoluje cebula?? nawet ja tego nie wiedzialem:D... wiersz, (moja mina jest skwaszona) jest taki sobie, niezbyt mi sie podoba... a jego wyglad zupelnie mi sie nie podoba, brak polskich znakow, przecinkow tez pani stawiac nie umie... dla przykladu droga pani robi sie to tak "jakis wyraz, przecinek, spacja i piszemy dalej"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tego sie nie da za bardzo przelozyc..Sugeruje pani ze mam nie czytac wierszy jesli mam zamiar narzekac na sposob w jaki sa napisane..

Wnioskuje z tego ze domaga sie pani tylko pozytywnych komentarzy..

A pozatym jak mam stwierdzic czy mnie rozboli brzuch czy nie..Jesli nie zjem..

No chyba ze zapamietam ze cebula danego producenta zle dziala na moj rzoladek..

I chyba tak zrobie..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ładny wiersz. Bieszczady przechowują wiele tajemnic, o których już nikt nie napisze. Pzdr
    • Przedzieram się przez gąszcze traw. W słońcu padającym z ukosa. W zarysie obłoku… W deszczu. Idę.  przemieszczam się jak cienista, senna mara…   Wszędzie wokół radioaktywny pył… Nie zmyły go deszcze. I nie zmyją.   Zbyt głęboko wryła się straszliwa śmierć.   Tam, w tej kępie krzewów, wątłe korzenie. Ostre liście raniące do krwi.   Jestem jak ta barowa ćma, co się miota ze skrzydłami oblepionymi błotem.   To już się działo tyle razy. I dzieje nadal. I wciąż…   Jak te przechadzki wzdłuż żeliwnych rur w podziemiach jakiegoś dawnego życia.   W tej pustej ziemi całują mnie czyjeś lodowate wargi.   Kto tu jest? Czy jest tu kto?   Znowu te same majaki. Mrugają do mnie w oparach absurdu.   Jakbyśmy się znali od lat.   Wlecze mnie po bezdrożach mojej podświadomości cała flotylla niestrudzonych widm.   (Dla nich to żaden mozół)   I mimo powtarzalnych do znudzenia chwytów wciąż daję się na to nabierać.   Bolą mnie już te słowa wypowiadane z metalicznym zgrzytem, w stukocie żelaznych kół.   Kto go wystukuje?   Nie wiem.   W przedziale wagonu, obok, przytula się do mnie pusta przestrzeń.   Skrzydła zasłon omiatają w pędzie skronie…   Dokąd tak jadę w tym szale podróży i gubiąc samego siebie?   Szepty w półmroku. Jakieś ciche westchnienia…   Ktoś coś pisze, próbując ułożyć z rozsypanych fragmentów spójną całość. Pod dyktando sennej zjawy zakutej w mżącą szarymi pikselami zbroję. O twarzy jakoś dziwnie znajomej.   Kto tu jest?   Ja? Ty?   Czy może ktoś jeszcze? Wiesz, nie mam siły wstać.   Przetacza się w tę i z powrotem, po podłodze,  pusta butelka po alkoholu.   Więc leżę, patrząc jak przepływa nade mną to sine oblicze pełne obojętności.     Mówi do mnie, poruszając w milczeniu obrzękłymi ustami.   Tato, to ty?   Nasłuchuję…   Lecz nic. Jedynie pulsująca w uszach cisza. Jakby odkupywał w ten sposób winę za sprowadzenie mnie na ten padół.  Spętany światłem.   I rozpraszał się stopniowo, zamieniał w jednostajny biały szum…   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-30)      
    • kwiaty nie mają dla kogo kwitnąć lody pękać ogłuszone świtem szczyty wypiętrzają się nienazywane w szczelinach skał zaciśnięty czas śnieg przemijania opuszczony cmentarz nie dziwi się przywykł boli gdy piękno umiera niepotrzebne
    • @agfka stoi pusty, jakaś elita tam przychodzi, ale już nie ma zainteresowania wśród ludzi. Inaczej się już motywujemy, żyjemy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Oczywiście. Niemniej kościółek drewniany w dodatku cały czas w normalnym funkcjonowaniu, istnieje. Chyba, też paręnaście lat nie widziałam. Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...