Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moniko, nie wiem, czy rzeczywiście będziesz wdzięczna za komentarze. Sądzę, że Cię "zjadą" do szpiku kości i bez litości. Niestety wiersz jest bardzo kiepski. Gdzie jeszt ta tytułowa fatamorgana? A gdzie on? Nigdzie takich rzeczy nie widzę, nawet metaforycznie. Są natomiast nieudolne opisy dnia i nocy, wyrażone oklepanymi metaforkami w stylu: "pełne złocistego blasku", "wypijam spragniona". Jakie tonie rozgarnia peel/ka? Jakie ziarna spija? Gwiazdy? Ale one nie migocą za dnia. I dlaczego ktoś spija je w nocy, skoro migocą za dnia? O co tu chodzi? Nie widzę logiki i spójności. Przykro mi.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Pewnie byłoby super usłyszeć coś milszego, ale krytyka jest krytyka, do przełknięcia.

Tłumaczyć wiersza nie będę, bo to utopia. Ale jednemu oprzeć sie nie mogę. Fatamorgana to złudzenie, on to facet, który tylko błyszczy jak piasek. Bez światła słonecznego nic w nim pieknego. Ludzie na pustyni mają czasem złudzenia i widzą wodę, tam gdzie jej nie ma, no i potem wypijają jego ziarna /o gwiazdach nic nie było/. Opisywać dnia i nocy też nie zamierzałam. Dla mnie dzień to wtedy, kiedy jest dobrze, noc, kiedy źle.

Kurde, a jednak tłumaczyłam.

Mnie wydawało się to zbyt oczywiste w rozumieniu, a okazuje się jednak, że to trudny wiersz - a to pozytyw :-)

Opublikowano

Dla mnie "trudność" wiersza bynajmniej nie jest pozytywem. A na pewno nie jest żadnym wyznacznikiem artyzmu.
Dlaczego dzień jest dobry, a noc zła? Poza zimnem - nie widzę tu żadnych negatywów, ale i to zimno nie mówi niczego złego właściwie, ot, noc jest zwykle chłodniejsza niż słoneczny dzień i często nawet to dobrze (zwłaszcza po skwarze). Przykro mi, ale te strofy nie wywołują we mnie zamierzonych nastrojów. Naprawdę czegoś tu brakuje.
I wcale nie usiłuję zrobić Ci przykrości.
Ale broń wiersza. Słusznie. Masz prawo. Broń, dopóki się da.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...